Autor: Jacek Kijewski (c55610jk_at_cs-boglab.elka.pg.gda.pl)
Data: Fri 05 Jan 1996 - 14:21:28 MET
Hej!
Czytuje sobie czasami pisemko NETWORLD i oto co znalazlem w ostatnim:
otoz ostatnie pare stron jest poswiecone Internetowi. Tym razem jakis
czlowiek pisal cos o poczcie (przeliczanie adresow Internetu na bitnetowe
i jakies tam inne bzdury). Na koniec stwierdzil, ze pojawil sie wirus
rozpowszechniany za pomoca poczty. Wirus ma jakoby niszczyc twarde dyski.
Niby nic nowego, ale :
1) W sieci sa miliony roznych komputerow
2) Na tych milionach chodza przynajmniej dziesiatki systemow operacyjnych
Zatem wirus formatujacy dyski i chodzacy pod tymi systemami?
No nic, mysle i czytam dalej. I oto spotykam kwiatka:
WIRUS OBCIAZA PROCESOR SPECYFICZNYMI ROZKAZAMI, CZYM POWODUJE JEGO
PRZEPALENIE. God save us out of fools! Niby jak, wylacza programowo
wentylator, czy co? Zeby to jeszcze w Gazecie Wyborczej napisali, albo w
Rzeczpospolitej... W sumie pisma niefachowe, to mozna wybaczyc
zatrudnianie palantow. Ale Networld? To w co tu wierzyc, jak cos takiego
wypisza?
PRZECIEZ NIE DA SIE SPALIC PROGRAMOWO PROCESORA DOWOLNEGO TYPU!
Czesc! Milej lektury!
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:38:25 MET DST