Dnia Sun, 12 Jan 2025 17:55:04 +0100, PureNick napisał(a):
>> Sat, 11 Jan 2025 15:51:33 +0100, w <vlu0k0$lljn$1@dont-email.me>, Pollux
>> <Pollux@123.com> napisał(-a):
>
>>> Muszę odwołać i spostponować swój własny zachwyt nad rozwiązaniem,
>>> stwierdzającym, iż clear install Nortona, po wywaleniu wszelkich
>>> dostępnych mi śladów jego obecności, doprowadził do sukcesu.
>>> Bzdura jednak. Problem nie jest związany z Edge, lecz z firewallem
>>> "nowego" Nortona.
>
>> Kto używa Nortona...
>
> Taka sama refleksja mi przyszła do głowy...
> Chociaż kilkamaście lat temu u mnie w pracy była wykupiona licencja
> Nortona Antivirusa na 5 stanowisk: działało to całkiem dobrze,
> oczywiście pod warunkiem że przebrnęło się przez uciążliwą
> nortonowską procedurę logowania, aktualizacji, etc.
> Poźniej - po tym kilkuletnim epizodzie -
> nie miałem z Nortonem w ogóle do czynienia.
> Pozdrufka!
Ja osobiście już od bardzo dawna nie sprzedaję Nortona.
To jeszcze za czasów, jak Marek Sell żył i tworzył MKS_Vir, to mówiło się,
że Norton jest najbardziej znanym antywirem na świecie. I przez to
najbardziej atakowanym wirusami wektorowymi.
Byli klienci, którzy mieli aktualnego Notrona i polegli w boju :(
A jakiś czas po tym, jak Marek zmarł i zaczęły się perturbacje z MKS_Vir,
to klientom zamiast MKS sprzedawałem Nod32/Eset. Do tej pory sprzedaję
Eset.
Nadal do tej pory słyszę o różnych problemach z Nortonem, aczkolwiek
oczywiście współczesne "antywirusy" to kombajny absolutnie różne od
antywirusów z lat 90-tych czy początku 2000-ych.
--
Pozdrawiam.
Adam
|