PureNick <ibozaur@CTRL+X@tlen.pl> napisał(a):
A ja mam takie ogólne spostrzeżenie: Większość użytkowników komputerów,
niezależnie od systemu, ma jakiś lęk przed używaniem tzw. klasycznych
menadżerów plików, w rodzaju np. legendarnego Total Commmandera
(shareware), którego używałem przez kilkanaście lat - polecam! -
albo bardzo podobnego: Altap Salamander (freeware) - używam obecnie,
od kilkunastu lat - w porównaniu z systemowym Eksploratorem Widows,
to jest po prostu kosmos! Można sobie skonfigurować właściwie wszystko,
a w szukaniu można ustawić parametry np. z uwzględnianiem podfolderów
lub bez, oraz z dokładnością do sekundy czasu zapisu plku na dysku
:)
Pozdruffka!
A co z tego wszystkiego jest potrzebne tym użytkownikom? Może to wcale nie
jest kwestia lęku? Ja przynajmniej jakoś nigdy nie odczuwałem braku TC.
Przez 95% czasu pracuje się w konkretnych aplikacjach, typu przeglądarka,
edytor tekstu czy środowisko programistyczne. Czasami trzeba skopiować jakiś
plik albo coś znaleźć, ale do tego wystarczają narzędzia systemowe. Ja się
jeszcze czasem posiłkuję grepem. Na Linuksie za to zawsze instaluję mc, ale
i tak używam go do prostych operacji plikowych. W dzisiejszych czasach i tak
większość rzeczy robi się w aplikacjach webowych i ludzie coraz rzadziej coś
instalują na swoich komputerach.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
|