szopen <szop@en.szop> napisał(a):
Dzisiejsza awaria systemów opartych o technologie małomiętkiego jest
spektakularna, ale jednocześnie zagadkowa. Oto cytat:
"Dzisiejsza gigantyczna awaria komputerów korzystających z usługi
Windows, która na całym świecie odcięła przedsiębiorców i uniemożliwiła
funkcjonowanie m.in. banków, linii lotniczych, supermarketów, stacji
telewizyjnych, szpitali to efekt automatycznej instalacji aktualizacji
aplikacji antywirusowej" - poinformował Otmianowski."
Co to jest "usługa Windows"? Ktoś mi to wyjaśni precyzyjniej niż ten
"ekspercki" bełkot?
Straszny bełkot i upadek współczesnych mediów. I mówię to całkiem poważnie.
Mnóstwo redakcji dzisiaj publikowało takie bzdury, bez żadnego sprawdzenia i
zastanowienia, czy to co publikują, ma jakiś sens. A co się wydarzyło? Dwie
rzeczy:
1. Była awaria niektórych serwerów chmury Microsoftu, która spowodowała
niedziałanie niektórych usług chmurowych w niektórych miejscach. Nic
specjalnego, zdarza się w Azure, zdarza się w innych chmurach.
2. Firma antywirusowa CrowdStrike wypuściła aktualizację dla swojego
narzędzia antywirusowego EDR Falcon Sensor. Niestety aktualizacja była
wadliwa i powodowała niebieski ekran, który pojawiał się też po restarcie.
Nie dało się nic zrobić z komputerem. Ponieważ soft od CrowdStrike należał
do tych "poważnych", to był instalowany w "poważnych" instytucjach, które
wymieniłeś.W celu rozwiązania problemu trzeba było uruchomić komputer w
trybie awaryjnym i skasować wadliwy sterownik instalowany przez Falcon
Sensor.
A niepełnosprytnym dziennikarzom pomyliły się te awarie, zupełnie ze sobą
niezwiązane, i z dwóch zrobili jedną. Gratulacja też dla pana
Otmianowskiego, "eksperta" z firmy DAPR.
Tutaj opis sytuacji z lepszego źródła:
https://niebezpiecznik.pl/post/niebieskie-ekrany-smierci-na-milionach-komputerow-padly-banki-linie-lotnicze-media-i-wiele-innych/
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
|