Ave!
Właśnie męczę się z takim zagadnieniem... Wcześniej przetestowałem na
Windows Server 2003 i poszedł pięknie.
Teraz usiłuję zwirtualizować baaaaaaaaardzo stary serwer (który z
różnych przyczyn musi zostać - głównie chodzi o przywiązanie
użytkowników do tradycji... wrrr....) chodzący na sprzęcie, który nie
wiem ile jeszcze pociągnie (przeżył m.in. zalanie).
Zrobiłem obraz dysku (w sumie to są 3 dyski chodzące w RAID5, ale RAID5
jest sprzętowy i system widzi to jako mniej-więcej 80MB jeden fizyczny
dysk). Wrzuciłem obraz na serwer z wirtualizacją, zrobiłem to co zwykle
(kazałem użyć obrazu dysku jako gotowego systemu) i żopa... staje zaraz
przy próbie odpalenia systemu z dysku zajmując 100% jednego wirtualnego
procesora.
Odpaliłem płytkę z 2000 i kazałem zrobić naprawę - gucio, to samo.
Żeby chociaż jak w XP zaczęło startować i się resetować ;) (wtedy zwykle
pomaga wywalenie rejestru z konfiguracją sterowników - system na nowo
wykrywa sprzęt i jakoś się telepie... czasami).
Ma ktoś jakieś pomysły, gdzie może tkwić z tym problem?
Ostatecznie zainstaluję wirtualny serwer od nowa i przeniosę
konfigurację, ale straszliwie mi się nie chce ;)
-- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...Received on Sun 03 Feb 2013 - 21:05:02 MET
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Sun 03 Feb 2013 - 21:42:00 MET