Re: Win XP - naprawa, poprawki, łaty, microsoft

Autor: Anerys <spam.nie.jest_at_spoko.pl>
Data: Thu, 16 Aug 2012 12:47:43 +0200
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <502ccfd4$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "Grzegorz Niemirowski" <gnthexfiles_at_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:k0ihmf$rk2$1_at_news.icpnet.pl...
>> Pojedyncze poprawki tez przeciez przechodza przez testy.
>> Jaki to problem "zebrac je do kupy" i stworzyc "hotfix rollup",
>> nawet w wersji beta, tzn. zawarte poprawki byly testowane,
>> ale np. calosc juz nie byla (choc to troche bez sensu...).
>
> Jest problem. Jak nie wierzysz, to Twoja sprawa.

Ja, nie wiem czy słusznie, widzę to tak, że w tym momencie trzeba by
angażować wielkie zasoby serwera do tego, aby dla każdego przypadku tworzyć
osobną paczkę, albo marnować mnóstwo miejsca na dane, które okażą się
niepotrzebne, bo np. do aktualizacji jest jedynie jedna trzecia zasobów.
Pomnóżmy tę próżnicę przez miliony komputerów, a problem urasta do naprawdę
wielkiego poziomu (np. załóżmy, że jest 100 mln kompów. Na 1/3 jest Windows.
1/3 potrzebuje aktualizacji i je bierzemy pod uwagę, dajmy na to, 10 melonów
dla okrągłości. 10 mln x 100 MB, to daje 100 TB niepotrzebnego ruchu, na
same niepotrzebne części aktualizacji.

>
>>> Nie wiem o czym mówisz, włączasz aktualizacje automatyczne i wszystko
>>> robi się samo.
>> Nie kazdy ma czas, nie kazdy ma szybki internet, itd.
>
> Nie mam pojęcia, co tu zmienia szybkość netu ani co rozumiesz przez "itd".

Za czasów SDI jedynym problemem było to, że to jedynie 92160 bps efektywnej
transmisji, bo reszta to narzut na synchroniczność (bit start/stop, jak w
dalekopisach). Ściąganie poprawek, to kilka godzin (też schodziło po
kilkaset MB), jednakże narzuty na komunikację z serwerem, to może minuta,
góra dwie, jeśli nie mniej, bo to przecież moment. Zatem wielkiej różnicy
nie było. Acha, restarty? Kolejne kilka minut, cóż, nie można mieć
wszystkiego za darmo.

Tak ja to widzę, nie uzurpując sobie "jedynej słuszności".

-- 
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Received on Thu 16 Aug 2012 - 12:50:02 MET DST

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Thu 16 Aug 2012 - 13:42:01 MET DST