Re: czyli jednak w7...

Autor: 1634Racine <1634_at_Racine.pl>
Data: Mon 09 May 2011 - 23:50:17 MET DST
Message-ID: <iq9nog$c08$2@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

Mich@l in news:iq8th8$gbj$1@inews.gazeta.pl
> W dniu 2011-05-09 15:47, 1634Racine pisze:
>> sprawuja sie nadal swietnie, tylko maja te swoje archaiczne 1 gigowe
>> procesory i nedzne 512 ramu? No raczej nie. A to konfiguracje, ktore
>> raczej nie zachecaja do w7...
> No ale to są konfiguracje właśnie sprzed 5 - 6 lat. Czyli moralnie
> dożywające właśnie swoich dni. Nie widzę sensu wydawania 400 zł na upgrade
> systemu.

teraz jasne, poszybowalem zbyt szybko nad koncowka Twego poprzedniego posta,
rozumiem.
No tak - jesli ktos _teraz_ bierze najnowszy sprzet, to dlaczego nie z
najnowszym OS-em.
Mnie chodzilo o to, czy jest jakis wielki sens w upgrade sprzetowym chocby,
w przypadku peceta.... czyli: cóż takiego w w7 moze spowodowac, że chce sie
dokupic ram, zmienic procesor itp itd. Przecietny, masowy czlowiek - chyba
nic nie dostaje na tyle fajnego w w7, że warto mu _inwestowac_ . Ze nie
wspomne o laptopiarzach. Podejrzewam, że w tym przypadku sytuacja jest
diameralnie rozna od w98/w2k.
to tyle chcialem rzec.
Received on Mon May 9 23:55:02 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 10 May 2011 - 00:42:00 MET DST