Użytkownik "Michal Kawecki" <kkwinto@o2.px> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:uldrofwh5p28$.dlg@kwinto.prv...
> Dnia Tue, 10 Aug 2010 18:21:19 +0200, Piotr Krzyżański napisał(a):
>
>> Użytkownik "Michal Kawecki" <kkwinto@o2.px> napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:1tyac2twmnvry.dlg@kwinto.prv...
> [...]
>>> To wiedzą wszyscy, którzy się tym tematem zajmują. Jak można więc
>>> twierdzić, że z zaszumionego, pozbawionego sum kontrolnych CRC, losowo
>>> odczytanego materiału, bez punktu odniesienia co do rodzaju
>>> odzyskiwanych plików oraz ich położenia na dysku, ktoś zbuduje
>>> nieuszkodzony system plików? Trzeba chyba nie mieć wyobraźni ;-).
>>
>> Wszyscy wiedzą tyle ile jest Internecie ;-), a właśnie wyobraźnia
>> sieje ziarno niepewności bo i sam autor tego arta pisze
>> o generowaniu fali na podstawie odczytu obrazu magnetycznego, czy
>> też o analizie zapisanych wzorów magnetycznych. Pisze też generalnie
>> o braku wiedzy w i o branży data recovery, również dlaczego tak
>> się dzieje. Ciekawe jaki nastąpił wzrost, jeśli w 2005 ten rynek był
>> wyceniany na ponad 100 milionów $. Sądzisz, że pozwolą zrobić sofcik
>> przez geeka w okularach, który wystuka go w wolnej chwili i pozwoli
>> odzyskać dane? Co podpowiada Ci wyobraźnia? ;)
>
> Że fantazjujesz. Ten geek musiałby jeszcze dysponować laboratorium o
> klasie czystości 100, posiadać głowice o czułości przynajmniej rząd
> wielkości lepszej niż oryginalne, umieć zmusić dysk do współpracy z nimi
Dobrze dedukujesz Watsonie ;-), ale w tym punkcie niestety musimy
wrócić do wiedzy o data recovery. Niestety ta wiedza jest niewielka
bo google mało gada, jednak to nie oznacza, że jak czegoś nie ma w
google, to nie ma w ogóle.
> (no chyba że zbuduje sobie własny napęd, do którego przełoży talerze -
> co od strony mechanicznej jest jeszcze większym sci-fi), a także mieć
> bardzo wydajny system komputerowy z dyskami o pojemności dziesiątek
> jeśli nie setek terabajtów, na których zmieściły by się wszystkie
> kombinacje zeskanowanych śladów magnetycznych, oraz mnóstwo czasu na ich
> analizę logiczną. Na tle tych wymagań ten sofcik to tylko taki tyci-tyci
> pikuś ;-).
W rzeczy samej, to kosztowne eksperymenty, ale również spora kasa do
ściągnięcia, więc sądzę, że nikt za bardzo metodami nie będzie się chwalił.
Po prostu - jestem daleki od stwierdzenia, że sie nie da...
Piciu
Received on Mon Aug 16 11:00:03 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 16 Aug 2010 - 11:42:01 MET DST