XP; klopot nie jest moze duzy,ale niewatpliwie upierdliwy.
Jest internet z iplusa.
Polaczenie z internetem moze byc wykonane poprzez iplusowego Managera
polaczenia [czasami przydaje sie ta kolubrynka, chocby do smsów za free :),
ale mozna nie obciazac systemu odpalonym Managerem iplusowym, tylko łączyć
sie z internetem w sposob lżejszy dla systemu, poprzez kliknięcie
"zestawionego polaczenia" (jakos tak to nazwe): "ustawienia" ->
"polaczenia" sieciowe" -> "urządzenie iplus".
I ta druga metoda dziala. Ale losowo. Raz polaczy , raz nie.
Wowczas gdy samo "urzadzenie iplus" nie chce polaczyc z internetem, nalezy
jednak najpierw odpalic kolubrynowatego Managera, ten po chwili zalapuje
modem, modem zalapuje siec "komorkowa" i teraz niespodzianka: mozna Manager
wylaczyc calkowicie i juz tak, jak by sie chcialo - samym lekkim
"urzadzeniem iplus" można polaczyc sie z siecia.
Sprawia to wrazenie, jakby odpalonemu jako pierwszy "urzadzeniu iplus"
czegos brakowalo w systemie/w RAM (?) do polaczenia z internetem, a co
zostaje uzupelnione przez odpalenie Managera, ktory potem moze byc elegancko
zamkniety bo zostawia po sobie "pamiątkę" potrzebna lekkiemu "urzadzeniu
iplus" do poł. z internetem.
Usiluje tę niezbędną do poł. z siecią "pamiatkę"/plik jakis po Managerze
zidentyfikowac Process Monitorem, ale kiepsko idzie, chocby dlatego, że
odpalenie "zestawionego połączenia" w zasadzie nie podlega detekcji przez
PMonitor. W kazdym razie ja nie widze (filtrow - dla pewnosci - nie zakladam
zadnych).
Jakies sugestie? Jak "wyczaić" ten ważny plik?
Received on Thu Aug 5 01:30:02 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 05 Aug 2010 - 01:42:00 MET DST