Osadnik pisze:
> I nie można tego rozwiązać typu pauzujemy użycie i podmieniamy " na
> gorąco"? tak tylko gdybam.
Można. IIRC od Visty są robione w tym kierunku postępy, nawet
w kierunku nie "pauzujemy i podmieniamy", ale "podmieniamy
kod w działającej binarce". Zresztą Linux też dąży w tym kie-
runku.
To głównie w Windows 2000/XP prawie każda aktualizacja wyma-
ga restartu systemu.
> bo w Kubuntu aktualizacje b. rzadko wymagały restartu a aktualizowało
> sie mnóstwo komponentów.
Serio? Używam regularnie Ubuntu i nawet, jeżeli aktualizacja
nie *wymaga* restartu sama z siebie, jest on *konieczny*, bo
jeśli np. podmienione zostały biblioteki SSL, to nie chcę,
by już uruchomione programy dalej korzystały ze starej wer-
sji. A najprostszym sposobem upewnienia się, że używana jest
tylko nowa wersja pliku jest uruchomienie całego systemu od
nowa. Trwa to krócej, niż powtórne uruchamianie "z palca"
wszystkich programów, które mogą korzystać z danej biblioteki
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Sun Jan 24 11:10:03 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 24 Jan 2010 - 11:42:02 MET