Re: XP - niebieski komunikat o awarii sprzętu - proszę o pomoc

Autor: Marcin N <narzynka_at_usun.to.poczta.onet.pl>
Data: Sat 09 Jan 2010 - 13:41:56 MET
Message-ID: <hi9tim$c28$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

Użytkownik "B.G" <b0ggacUSUN@wp.pl> napisał w wiadomości
news:hi9t5j$atu$1@news.onet.pl...

> Po pierwsze, dla Win7 albo Visty nie dziel takiego, tak małego ;) dysku na
> partycje kiedy naprawdę nie ma to uzasadnienia.
> Ja przy Win Vista/7 na dyskach w okolicy 500G stosuje podział:
> jedna/pierwsza partycja o wielkości 95% pojemności napędu + druga z 5%
> pozostałości.
> Druga służy jako miejsce do wykonania obrazu świerzo zainstalowanego
> systemu (+poprawki,sp,podstawowe programy), reszta dzieje się na
> pierwszej.
> Po drugie, użytkownicy i tak najczęściej wszystko instalują w defaultowe
> katalogi (np. /program files) oraz trzymają dane na pulpitach, albo w
> "moje dok.." więc często druga partycja i tak nie jest wykorzystywana.
> Znika też problem że kończy się miejsce na partycji systemowej - gdy druga
> partycja leży (prawie) pusta.
> Wiem że taki podział ma wielu wrogów, więc radzę samemu sprawdzić jak to
> się spisuje.
> Po trzecie, partycjonowanie celem wydzielenia partycji na dane w imię
> bezpieczeństwa jest argumentem chybionym. Bezpieczne dane to tylko te dane
> które są zbackupowane, poza tym windy (NT ofc.) tak sobie nie rozwalają
> systemu plików bez powodu.
> Po trzecie i pół, może ktoś zapytać: "a co będzie jak będe chciał
> przeinstalować system, co z moimi danymi?" A więc, są one w backupie a
> dodatkowo przed formatem albo przed odtworzeniem OS-a z obrazu zawsze
> można skopiować najnowsze pliki na inny dysk korzystając chodźby z
> WindowsaPE czyli opcji naprawy instalki Visty/7, albo innego systemu typu
> "Live CD" umiejącego czytać NTFS co nie jest dziś niczym szczególnym.
> Po czwarte, kiedy system leży sobie na partycji gdzie jest dużo wolnego
> miejsca, to nie występuje silna fragmentacja plików. W Viście/7 fabryczny
> defragmentator z schedulera + sporo miejsca na systemowym volumenie
> (partycji) zapewnia zdefragmentowanie plików - bez żadnych zaklęć i zabaw
> z dodatkowym defragmentowaniem.

Popatrz: w moim przypadku oddzielenie partycji danych od systemu daje mi
spokojny sen - właśnie coś mi się wali w komputerze, ale nawet, gdyby
przyszło mi formatować C: i zacząć od zera - dane są na partycji E: (ten sam
dysk fizyczny), a co ważniejsze mają kopie na D: (inny dysk fizyczny).
Gdybym wszystko miał na C: - musiałbym teraz za wszelką cenę naprawić
system.

A skoro już zeszliśmy na temat kopiowania danych: czy są jakieś sposoby
robienia automatycznych kopii w locie części dysku? Taki RAID dla wybranych
katalogów. Dałoby się to jakoś zautomatyzować?
Received on Sat Jan 9 13:45:02 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 09 Jan 2010 - 14:42:01 MET