Radosław Sokół pisze:
> Ja na przykład jestem wielkim entuzjastą polonezów, ale sam
> widzę, że nawet 10-letni samochód lepszej klasy pali w zi-
> mie nie 12 l, ale 7 l na 100 km, zapala bez problemu i ma
> sensowną moc, a nie marne 60 czy 70 KM na kołach. I nie upie-
> rałem się przy jeżdżeniu polonezem.
No właśnie. BO PALI DUŻO. Ale to nie kwestia wieku, ale polonezowatości.
Moja renówka ma 18 lat i jeździ i dobrze. I szczerze mówiąc nawet nie
wiem czy chcę mieć nowsze. Renówka się rozpada i ostatnio mocno z żoną
rozważamy czy znów kupić złom za 4tysiące czy zainwestować w raty na
nówkę. I skłaniam się jednak ku 4tysiące na starego. Człowiek się nie
przejmuje otarciami, naprawy są tanie, a czy nówka będzie lepsza? na
pewno brzydsza, bo im nowsze auta tym brzydsze są.
>> Nie. Głupotą jest gonienie za nowościami, jeżeli dane rozwiązania się
>> sprawdzają i w pełni realizują swoje zadanie, albo na tyle dobrze je
>> realizują, że inwestycja w nowe się mija z celem.
> Niestety właśnie "na tyle dobrze" przesunęło się w takim
> stopniu "ku lepszemu", że - choć wciąż nie jest to "w peł-
> ni dobrze" - użytkownicy nie chcą nic lepszego. Windows 3.1
> też względnie dobrze chodziło, a jednak zostało całkowicie
> wyparte.
Zostało wyparte z braku oprogramowania. Tylko tam był jednak skok
jakościowy, a poza tym, nastąpiło to w czasach, gdy kompy dopiero
przechodziły z geków na lamerów.
Jeżeli komp służy dobrze z windowsem 98 jako maszyna do pisania, komp
dla księgowej etc. to nie ma powodu jego wymiany.
-- Przemysław Adam ŚmiejekReceived on Sat Jan 2 23:40:02 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 02 Jan 2010 - 23:42:00 MET