Re: Problem z naprawą systemu.

Autor: Sempiterna <rzopa_at_amorki.pl>
Data: Wed 18 Feb 2009 - 12:16:14 MET
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Message-ID: <499bee06$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "1634Racine" <1634@Racine.pl> napisał w wiadomości
news:gnfnsp$o5e$2@inews.gazeta.pl...
> Sempiterna in news:499b28b9$1@news.home.net.pl
> [............]
>>> Nie sądzę, by fat32 było dla systemowej czymś dobrym...
>
> wiem, ale biore pod uwage defragmentacje - przy fat32 jest mozliwosc
> braku
> zapasu wolnej przestrzeni na w miare konkretnym poziomie [oczywiscie
> jakas
> wolna byc musi] i jednoczesnie koniecznosc min. 30-40% (?) wolnej
> przy
> ntfs, jakos tak. Przy fat32 nie ma specjalnie polecanej "gorki" ponad
> system. czyli przy fat32 mozna oszczedniej wykroic systemowa.

Górka zawsze jest potrzebna, choćby na awaryjnego swapa. NTFS bez
kompresji można zatkać niemal do zera. NTFS z kompresją poniżej 64 MB
lepiej nie złazić.
Przy czym, ilość wolnego jest potrzebna raczej nie procentowo, lecz
ilościowo. To, co np. pokazują defragmentatory, to przyjęta jakaś
wartość przeciętna, czym innym jednak jest rzeczone 10 % z 10 giga, a
czym innym z 200...
W każdym razie, w wolnych chwilach niech partycja będze defragmentowana,
gdyż jak się pofragmenci, to ciężko będzie odzyskać dane w razie awarii.
FAT ma zaletę, że nie są badane prawa dostępu (dało by sie zrobić, ale
to trochę by kosztowało) i dla małych plików chodzi szybciej. Ale przy
mocnych maszynach różnica jest chyba pomijalna.
Defragmentacja - to bardziej zależy od samego programu, niż od
rzeczywistej ilości wolnego miejsca. Systemowy, Diskeeper, JkDefrag
wymaga ciągłej przestrzeni dla obrabianego pliku, inaczej go nie ruszy.
Zdaje mi się Defraggler, Auslogic, Smart Defrag, etc. także, ale już O&O
Defrag potrafi robić nawet, jak ma wolnego poniżej 1 MB, robiłem próby
przy wolnych 6 blokach - i dochodziło do końca. Fakt, że nie zawsze to
chodziło tak, jak się chciało... Ale czasem dokładnie według myśli.
Pomijam już fakt, choć nie sprawdzony jeszcze na innych maszynach niż
moja, przeraźliwie wolnej defragmentacji FAT32, nie wiem czemu... nawet
udalo mi się z Hiren's Boot CD odpalić mini-Win98 - jest dokładnie tak
samo, prędkość defragmentacji wynosiła 0.3-0.6 MB/s! 30-gigową partycję
robiło mi 25 godzin... Taką samą NTFS kilka(naście) minut.

OK. W każdym razie jesteś świadom, jakie minusy się kryją za FAT32,
jakie plusy. Także o szansach odzyskania danych w razie awarii mam
nadzieję, że też wiesz.
W każdym razie nasze grupowe zdanie jest - lepiej na NTFS. Ja porobiłem
ostatnio próby z partycjami FAT32 - namordowałem się z tym i owym (nawet
odzyskiwanie danych specjalnymi programami było), wróciłem do NTFS,
problemy minęły.
Jak będziesz mieć warunki, koniecznie wróć do NTFS. Nawet dysk z
partycją NTFS ciszej pracuje...

-- 
D4 
Received on Wed Feb 18 12:20:05 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 18 Feb 2009 - 12:42:01 MET