Bez sensu, bo kości idiotycznie drogie.
Nie przemawia do mnie pomysł wycinania kości - zresztą uszkodzona jest zapewne tylko jedna z ośmiu.
W ostateczności zainstaluję Linuksa w wersji wyłączającej wąski zakres od-do pamięci na starcie, ale nadal nie rozumiem, co siedzi w 101MB gołego w2k w sytemie :-o
Z obserwacji czas zajmują głównie operacje graficzne, grafika ma 64MB i pewnie wymiana leci przez dysk twardy, procesor 1,7GHz prawie nieobciążony.
THX
-----
> Ha, jak już to zrobi, to będzie już mógł wlutować sprawne kości, może akurat niekoniecznie kolbą do rynien ;-)
> Powinno wyjść nawet taniej, a nadal będzie miał możliwość rozbudowy.
Received on Sat Dec 13 19:45:05 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 13 Dec 2008 - 20:42:01 MET