Jako, że ostatnio więcej korzystam z Windowsów [XP], pomyślałem, że trzeba
wreszcie wziąć się porządnie za ich zabezpieczenie, tym bardziej, że wiedziałem,
że coś w moim systemie jest nie tak [pliczek ceres.dll, którego nie udało mi się
usunąć hijack'iem i proces wehdcppp.exe, którego nie da się zabić...].
Zainstalowałem Norton Antivirusa [2005]. I rzeczywiście znalazł jakieś 51
threatów [praktycznie same Adware'y]. Tylko teraz zaczęły się schody - znalazł,
ale nie mógł skasować... Co nie jest bardzo dziwne jeśli pliki były w użyciu
[przynajmniej nie jest to dziwne pod Windows :-)]. Ale w tym momencie trochę
zgłupiałem.
Na początku probówałem znaleźć opcję uruchamiania scanu przy starcie systemu -
kiedy jeszcze buraki nie zdążą się załadować. Po pewnej walce znalazłem coś
takiego w schedulerze, ale nie wiem czemu to nie chciało zadziałać :-(((
Drugim pomysłem było odpalenie NAV'a z trybu awaryjnego. Ładnie się odpalił, co
prawda tylko w trybie skanowania wszystkiego, ale pal licho, tylko po tej
godzinie szukania NIC NIE ZNALAZŁ. Czyżby te śmieci dawały o sobie znak tlko na
w pełni działającym systemie? Jak to możliwe...
I teraz nie bardzo wiem jak sobie z tym poradzić. Będę bardzo zobowiązany za
jakieś sugestie. Jeśli to pomoże mogę też podesłać info z hijack'a...
Aha i drugie pytanko - bo wiadomo, że lepiej jest zapobiegać niż leczyć. U mnie
główny problem polega na tym, że z komputera korzysta cała moja rodzina.
Myślałem, że zabranie wszystkim praw administratora cokolwiek pomoże, ale tak
naprawdę efekt jest tylko taki, że nikt nie może zainstalować bezpiecznego
oprogramowania, a adware'y się przebiją tak czy siak... Tutaj też bardzo
wdzięczny będę za jakieś rady, sugestie itd.
Na koniec może taka [IMHO :-)] wesoła historyjka. Otóż po scan wykrył parę
wirusów w pewnym [zTARowanym] archiwum na moim dysku. Przypomniałem sobie, że to
zawartość jakiejś mojej stare partycji linuksowej i bardzo się zdziwiłem skąd on
tam wynalazł wirusa, zacząłem nawet podejrzewać jakiś błąd. Jednak po dokładnym
przyjrzeniu się skojarzyłem, że to co znalazł to pliki ze skrzynki pocztowej w
KMailu, których nie chciało mi się najwyrażniej kasować ;-)
-- michal.'creed'.szostakiewicz............................coder.of.ultimaa... .creed@tarchomin.pl ....................................................... .ms201103@zodiac.mimuw.edu.pl ............................................. .icq.2482112 ...........................iMMersE.your.soUL.in.lOVE......<><.Received on Sat Jun 11 10:25:20 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 11 Jun 2005 - 10:42:03 MET DST