Miałem XP chodzący już jakieś dobre kilka miesięcy + stałe łącze 100kB/s
System jakoś strasznie wolno chodził...strony się wolno otwierały, na DC++
transfery nie bywały większe jak 10kB/s (pojedynczo lub w sumie all).
No byłem to w stanie zrozumieć-strony-servery nie odpowiadały zbyt szybko,
DC++ -no można się było przyzwyczaić...wszystko zwalałem generalnie na
"drugą stronę" kabla...ALE...przyszedł czas nowej
instalacji...zainstalowałem ponownie XP+od razu System Works+Advare
6+Serwice Pack 1+Hot Fixy z aktualizacji Windowsa...świetnie wszystko
chodziło...strony śmigały jakby servery stały obok mojego kompa...na DC++
kilka downloadów po 40,20, czasem nawet 90 kB (w sumie zawsze te graniczne
100kB) ...do dziś...w pewnym momencie...wszystko wróciło do poprzedniej
"normy"...na dc++ transfery nie większe niż 8kilo, strony wolno się
otwierają...co się stało? system stawiałem na formatowanej w pełni na nowo
partycji...co jakiś czas przewijam dyski Adwarem 6, czy możliwe jest że coś
niewidocznego się zainstalowało samo bez mojej wiedzy i ciagnie mi po
zasobach?
...druga sprawa...to że nowy system works spowalnia transfery dyskowe to już
wiem (skanując w locie co popadnie), ale czemu na dysku pracującym w trybie
UDMA2, transfer dużego pliku (np filmu, na dysku po defragu) nie może
osiągnąć tych przyzwoitych z 25mega/s (tylko ma 15-16mega/s)?
Proc 2600+,256DDR400,płyta Gigabayta z maja,...no sprzet nie jest tu chyba
ograniczeniem...
Może ktoś się spotkał z podobnym zachowaniem systemu? Może jest coś co się w
niewidoczny sposób instaluje z sieci i ani norton ani Adwer6 tego nie widzi?
[Kubek]
Received on Tue Jul 13 21:20:27 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 13 Jul 2004 - 21:42:04 MET DST