Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Pendrive, ale dysk

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Pendrive, ale dysk
From: heby <heby@poczta.onet.pl>
Date: Tue, 17 Dec 2024 11:39:01 +0100
On 17/12/2024 09:36, dantes wrote:
[ciach]

To ja może wyjaśnie jakie rzeczy używam na co dzień. Poziom paranoi średni i wydaje się jeszcze nie wymagać leczenia farmakologicznego.

1) Używam "pendrive", a obecnie jest to dysk ssd na kablu USB, na którym mam zainstalowane bootowalne Ubuntu, który podczas instalacji ma wybrany zaszyfrowany kontener LVM. Taki "pendrive" zawiera większość rzeczy niezbędnych na wyjazdy, w tym np. klienta VPN do domu (w sensie: serwer w domu). Uzywany jako awaryjny z racji faktu, że wszelakie przelotki USB3.1/2 które posiadałem, są mocno grzejące się i wyczerpują baterią laptopa. Mam w nim dostęp, przez Veracrypt, do b)

2) Wożę laptopa typu lekkiego, z Windowsem 11. Windows jest chroniony zwykłym hasłem, ale ma drugą partycję zaszyfrowaną VeraCrypt, na której jest m.in. FireFox portable. Innymi słowy goły system, przed rozszyfrowaniem dysku, nie ma historii przeglądania, tylko nieużywany Edge. Całą reszta oprogramowania znajduje się na zaszyfrowanej partycji. W razie czego, na zaszyfowanej partycji jest też dysk VirtualBoxa z Ubuntu (pssst, tak naprawdę Kali), gdyby poziom paranoi podskoczył ;)

3) Poza tym, dzięki WireGuard i serwerowi VPN w domu, mam dostęp 24h do maszyny roboczej pracującej w mojej sieci lokalnej, dostęp m.in. z telefonu. Raz uratowało mi dupę, musiałem pilnie forwardować rocznego maila, mając w ręku tylko telefon. Bezpieczeństwo zapewnia sam telefon oraz fakt, że przeciętny znalazca telefonu nie ogarnie WireGuarda, tym bardziej, że mogę go zdalnie revoknąć.

Qszystkie rozwiązania sprawdziły się w praktyce wiele razy na wyjazdach. Czuje się lepiej wiedząc, że bezpieczeństwo jest w moich rękach.


<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>