Mam trochę starszy komputer na płycie Gibagyte H61M-S2PV, z procesorem
i7-3770. Działa prawidłowo i stabilnie, poza jedną kwestią - co jakiś
resetuje się przy wybudzaniu. Dzieje się to tak raz na kilka-kilkanaście
wybudzeń. Problem zauważyłem dopiero teraz, bo dopiero ostatnio zacząłem
go usypiać - przez większość swojego życia albo chodził 24/7 robiąc
różne zadania, albo był wyłączany.
System to Debian 12. Problem z kiepskim zasilaczem raczej wykluczam, bo
siedzi tam dość solidny, 500W BeQueit.
Ktoś ma jakiś pomysł co może być przyczyną?
|