On 10.03.2022 13:48, ansajawruk@polbox.com wrote:
Pomysł nie był zły, ale co ztego wyszło, to woła o pomstę do szatana.
Co wyszło? Konkretnie? Jakie ma wady? Co jest lepszą alternatywą?
Brak choćby szczątkowej izolacji galwanicznej, mierny poziom
bezpieczeństwa(a w zasadzie zerowy - BadUsb i inne), mierna jakość
złączy i ich wytrzymałość mechaniczna(te lutowane powierzchniowo to
wyjątkowy syf, złącza są po prostu źle zaprojektowane, chyba tylko
USB-C są warte uwagi).
Dodatkowo, rozpowszechnienie tego spowodowało, że coraz trudniej
kupić, przykładowo, laptopa ze złączami ESata czy EStap(co mnie zmusza
do używania dziesięcioletnich laptopów).
No ale suweren kocha USB bo nie musi nic sam instalować(wszystko samo
się robi, łącznie z instalowaniem bonusów typu backdoory, keyloggery,
ukryte karty WIFI czy Bluetooth i tym podobne).
Same zalety.
No rzeczywiście, same straszne "problemy", nic tylko się pociąć... czemu
nigdy żaden z nich nie dotknął mnie ani nikogo z mojego otoczenia? A co
do detali... rozumiem, że takie esata i ethernet są galwanicznie
izolowane? I bezpieczne?
--
pzdr
Roman
|