"Jacek Maciejewski" napisał:
Sam piszesz:
1. Przejściówka SATA --> IDE - ~20 PLN (od tego trzymałbym się z daleka)
2. Kontroler PCI --> IDE - ~30 PLN (tak, ta płyta ma jeszcze gniazdo
PCI)
Owszem, przedstawiłem w punktach możliwe rozwiązania od najtańszego do
najdroższego.
Co do punktu 1 sam "wietrzysz kłopoty",
Tak, przejściówki za 2 dychy omijałbym szerokim łukiem. Za 5 dych można by
już zaryzykować jakiś bardziej markowy mostek. Ale jest tu jeszcze inna
kwestia - zarówno w przypadku 1. jak i 2. ów dysk (używany wszak
sporadycznie do backupu) kręciłby się cały czas bez sensu, co w przypadku
obudowy (zawężającej temat do dysków IDE 3, 5 cala) czy UNITEK-a (nie
zawężającego niczego) nie miałoby miejsca.
co do drugiego, potrzeba sterownika który nie musi pasować do twojego OS-a
Tak, jak trafi na kontroler z chipsetem (o ile dobrze pamiętam) PDC zamiast
VIA to ze swoją Windą 64-bit będzie leżał i kwiczał.
Dysk który pytający ma zapewne jest cholernie stary (40 GB) i nie musi być
sprawny (nie wiadomo czy został sprawdzony,
raczej nie z uwagi na brak gniazda)
Dla potrzeb dyskusji zakładam, że jest sprawny. W przeciwieństwie do dysków
kupowanych na bazarach.
i pewnie wkrótce okaże się za mały.
Każdy dysk wkrótce okaże się za mały ;-> Właśnie przerzucam dane pomiędzy
dwiema 500-tkami USB i poważnie rozważam zakup czegoś znacznie ale to
znacznie pojemniejszego.
Na przejściówkę trzeba czekać parę dni
Na zakończenie tej dyskusji pewnie znacznie dłużej.
Doświadczenie jest o tyle warte o ile da sie w przyszłości wykorzystać.
Tego nie wiemy na pewno, ale ja zakładam, że tak - wszak ten dysk "pewnie
wkrótce okaże się za mały" ;->, zaś wątkotwórca wejdzie w posiadanie dysku
np. 160 GB IDE.
Potrzebę podłaczenia PATA do SATA ma się na tyle rzadko że nie warto
nabywać doświadczenia
Z tym się nie zgodzę. Doświadczenie zawsze procentuje, nawet w sytuacjach
zdawałoby się zupełnie niezwiązanych z tematem. Tym tematem.
lepiej się posłużyć cudzym.
No nie wiem. Jeśli na pytanie "jak ożenić dysk PATA z płytą SATA only" pada
odpowiedź "kup se dysk", to już lepiej poeksperymentować samemu.
Żeby nie było nieporozumień: ja doskonale rozumiem twój tok myślenia i nawet
po części się z nim zgadzam, ale już mam taką naturę, że najpierw spędziłbym
kilka godzin na próbie podłączenia tego interesu, a na koniec (niezależnie
od wyniku) i tak kupiłbym gotowy dysk zewnętrzny o konkretnej pojemności.
Mam nadzieję że wystarczająco konstruktywnie ci odpowiedziałem.
Owszem, dziękuję.
JoteR
|