W dniu 2016-03-12 o 19:17, BaSk pisze:
> Nie wiem jak jest u Ciebie ze znajomością prawd wiary, ale chodzi mi o
> tych "wierzących, niepraktykujących". Znajomy mawia, że takim
> "wierzącym-niepraktykującym" jest... diabeł ;)
A to jacyś wybitni znawcy tematu?
> Natomiast katolicyzm wymaga łączności z Kościołem (instytucjonalnym), a
> tylko protestant może się modlić gdziekolwiek, choć by i na ulicy, czy w
> domu.
No tak. Przestało się już heretykami palić to nawet modlić mogą się
gdziekolwiek :->
> No cóż, jesteś po prostu ateistą, co to jeszcze wstydzi się do tego
> przyznać. Boisz się... stosu?
Protestanci to też ateiści?
> Zaś Katolicyzm ma
> swoje aspekty "nienaruszalne", choć jest też trochę takich, co do
> których człowiek wierzący ma sporo swobody. Jednak nie w odniesieniu do
> tego, co podkopuje same fundamenty!
Może sięgnij trochę do historii, to zauważysz, że tych "nienaruszalnych"
jest w sumie niewiele. Kiedyś było może więcej, ale się "naruszyły", bo
nawet katolicyzm mocno ewoluował, a liczba debili, którzy sprowadzali tę
wiarę do absurdu, była wprost zatrważająca. Skąd niby wzięli się ci
wspominani przez Ciebie protestanci??
--
Pozdrawiam
Maciek
|