Dnia Thu, 25 Feb 2016 01:45:13 +0100, Pawel \"O'Pajak\" napisał(a):
> Wielkie dzieki, nie znalem takiego zapisu.
A bo źle to wymyślili. Południki zgoda, na równiku zero i południe -
północ +90 / -90. Ale skoro umownie mamy południk zerowy w Greenwich
(wierząc Wikipedii, było ich w historii więcej), skoro dzielenie planety
na półkule północną i południową jest logiczne, ale na wschodnią i
zachodnią jest czysto umowne (w Londynie na wschód od Greenwich masz
półkule wschodnią, na zachód – zachodnią, ale na wysepce Taveuni i na
Czukotce patrząc na wschód masz półkulę zachodnią, a na zachód –
wschodnią), dlaczego by długości nie oznaczyć zamiast od 0 do 180° na
wschód i zachód – od 0 do 360? Zresztą, szerokość tak samo mogłaby być,
idąc tym tropem, od zera na biegunie południowym do 180 na północnym.
Dlaczego na równiku nie mogłoby być 90°?
--
Pozdrawiam,
Marsjanin
|