W dniu 2016-02-07 o 18:45, Sebastian Biały pisze:
(...)
Zaleta kaset jest odpięcie fizyczne od zasilania. Jesli miałbym dysk
backupowy wpiety na stałe do kompa to ryzykuje że przepięcie w sieci
zniszczy wszystko. Wpinanie przez kieszeń USB to ryzyko przekłamania
danych. Podpinanie przez psata to czasem problem bo kompy nie mają
złącz. Wpinanie w sata to otwieranie złomu. Itd...
Jeśli rzeczywiście masz cenne dane, to postaw sobie jakiegoś NAS-a z
RAID-5 lub RAID-6 za UPS-em On-Line (czy Semi OnLine), możesz go nawet
podpiąć przez światełko do kompa (lub LAN-u), jeśli boisz się przepięć.
Oczywiście to już nieco winduje koszty. Najtaniej chyba to switch z SFP.
Kasety to ślepa droga :)
Bardzo dobra jesli zamierzam trzymać je "na strychu" i kosztują 40zł za
terabajt ;)
Ale jak chcesz to spróbuj, może odkryjesz ich ukryte zalety :)
Nie wiem, pytam. Ale bez przekonania.
Już niejednokrotnie zdarzyło mi się, że kaseta u klienta nie chciała się
przeczytać, trzeba było odtwarzać z poprzedniej kopii. Kasety trzymane
niemal w sterylnych warunkach - biura z pełną klimatyzacją z
nadciśnieniem w pomieszczeniu.
A co ciekawe, kiedyś w domu na swoim streamerze próbowałem zaczytać
backupy ze starych kaset klienta, gdzie serwer stał w kanciapie
wydzielonej z hali magazynowej, po której ganiały spalinowe wózki
widłowe - i czytał bez problemu. Ot, taka złośliwość ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
|