On 02/04/2015 18:47, Poldek wrote:
Właśnie o to chodzi, że SSHD nie potrzebuje wielkiego i drogiego jak
złoty sracz SSD. SSHD sam się uczy, które dane są często czytane - pliki
związane z uruchamianiem systemu (nie cały system, bo i po co?), pliki
często uruchamianych programów i wszystko inne, co jest często czytane.
Zresztą on w ogóle się nie zastanawia i nie odróżnia, co jest plikiem
systemu, a co nie. Interesuje go tylko, czy powtarza się czytanie
określonych danych. Dane, które są często czytane z HHD są
automagicznie, bez udziału użyszkodnika, bez jego wiedzy, ba - bez
wiedzy OSa - umieszczane cachu SSD. Efekt jest taki, że po paru
przelotach system działa responsywnie, jak system zainstalowany na
kosztownym SSD, a pojemność jest taka jak niedrogiego HDD, a cena
niewiele wyższa niż HDD.
ROTFL. Bzdura. Dowodzą tego testy. Już podałem odnośniki do testów tego
"cudu", który tak chwalisz.
Zastanów się jak wiele z tego 1TB może pomieścić 8GB (0,008 pojemności
napędu). Teraz przelicz ile danych jest odczytanych przy starcie OS
włączając w to wszelkie tmp, plik wymiany itd., dodaj do tego inny soft.
Teraz pomyśl jak często będzie ten cache zmieniany, albo po prostu
pomijany. Gdzie wtedy ta wydajność jak SSD?
Nie ma cudów. To zwykła prowizorka.
Wiele testów udowodniło już, że buforowanie w SSD (zwłaszcza tak małym)
*wszystkiego* (a takie są w tej chwili algorytmy w tych "cudach") co
jest odczytywane z części HDD jest nieefektywne i w skrajnych
przypadkach prowadzi do efektu odwrotnego do zamierzonego czyli spadku
wydajności.
--
_____ __________________________
\` Y (__) __\` | | | '/
T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
|__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l
|