"marfi" napisał:
Od dwóch lat mam W8 (teraz W8.1) razem z plikiem hibernacji (ok 13GB)
plikiem wymiany (2GB) na dysku 64GB i wolnego pozostaje 14GB.
Wszystkie niezbędne programy również na SSD.
A na laptopie żony sam winsxs zajmuje ponad 20 GB (windows 7).
I nie mam zamiaru tracić nawet kilku minut na zastanawianie się, czy by go
nie odchudzić. Bo po co? Żeby się licytować w Usenecie na ścibolenie? Są
naprawdę ciekawsze zajęcia, niż przekonywanie kogoś, aby sobie kupił
mniejszy dysk, bo "u mnie się mieści".
JoteR
|