> Czy partycję liczne w jakikolwiek sposób chronią dane przed utratą, np.
> mam
> partycje c,d,e,f,g. Obszar dysku psuję się tam gdzie partycja "f" i to
> "zepsucie" reszty dysku chroni właśnie założona partycja?
Nier wiesz z góry który sektor dysku ulegnie w przyszłości uszkodzeniu
wiec jakikolwiek z góry przyjęty podział na partycje w niczym cie nie
ochroni.
Biorąc pod uwage tylko i wyłącznie rachonek prawdopodobieństwa
mając jedną partycje masz jedną szanse że uszkodzony sektor
będzie znajdował się w obszarze opisującym strukture tej partycji
i spowoduje utrate dostępu do znajdujących się tam danych.
Kazda kolejna partycja zwiększa ryzyko ze któraś z nich stanie się
niedostępna.
To tak jak gra w statki. Trudno trafić w jeden konkretny statek
jednomasztowy,
ale gdy plansza pełna jest statków, coś na pewno upolujesz.
Jeszcze drobny komentarz technicany.
W produkowanych obecnie dyskach cześć sektorów jest ukryta przed komputerem
i widoczna tylko dla elektroniki dysku.
Jeśli elektronika stwierdzi uszkodzenie jakiegoś obszaru
to jest znajdujące się tam dane, o ile jest to jeszcze możliwe,
są przenoszone do tech rezerwowych sektorów.
Dla kompureta i systemu operacyjnego jest to przeźroczyste,
system odwołując się to takich danych dalej korzysta ze starego "adresu".
Dopiero gdy zabraknie sektorów rezerwowych,
albo gdy zawiedzie mechanizm korekcji błędów,
system informowany jest o bad sektorach.
Oczywiście w tym momencie jest to już bład katastrofalny
i taki dysk musi zostać natychmiast zastąpiony nowym.
-- __________ Pozdrawiam Robert WinklerReceived on Thu Oct 27 07:25:02 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 27 Oct 2011 - 07:51:04 MET DST