Dnia Fri, 16 Sep 2011 15:50:19 +0200, Tom01 napisał(a):
> W dniu 16.09.2011 03:05, Przemysław Ryk pisze:
>> Mocniejszy sygnał z owego DAC w porównaniu z tym, co płynie z Audigy czy
>> Live'a nie wpłynąłby na wrażenia odsłuchowe? Tak strzelam tylko.
>
> Mocniejszy? W jakim sensie? Głośniej?
W sensie, że na wyjściu dostajesz silniejszy sygnał. Wobec czego możliwe
jest, że zakłócenia „chowają się w tle”.
> Nie, chodzi o to że, jak wcześniej pisałem, np brzmienie gitary zaczyna
> być słyszalne bardziej wiernie. Inaczej brzmi plumkanie z słabej mp3 i
> kiespkiego sprzętu a inaczej gitara na żywo. Ostrość, dynamika to
> zupełnie inna klasa. Nie wierze żeby ktokolwiek nie odróżnił żywej gitary
> od jej nagrania na nie audiofilskim sprzecie. Właśnie wyraźne zbliżenie
> do naturalnego dźwięku strun zaobserwowałem i to mnie urzekło. Przestało
> plumkać.
Wiesz - jak kiedyś z kolegą montowaliśmy system nagłośnienia w pewnym
obiekcie, to też jak posłuchałem sobie koncertu Oldfielda na tym rzeczonym
sprzęcie (DVD, duży pokój odsłuchowy, osprzęt JBLa), a potem to samo
puściłem z MP3 na domowym sprzęcie, to mnie zabolało mocno. Potem
popatrzyłem na ceny, popatrzyłem czy i gdzie mam to rozstawić - i zakwiliłem
po raz drugi. :) Kupiłem więc sprzęt taki, który daje mi niezły efekt za w
miarę rozsądne pieniądze. Będąc świadomym jego ograniczeń. :)
To trochę tak, jak z monitorami. Ja wiem, gdzie się mój S2432W gubi. Ale do
tego co robię, to kupno CG243W to strzelanie z armaty do wróbla. :)
-- [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Sam nie wiem co jest gorsze: bycie alkoholikiem czy seksoholikiem? ] [ W pierwszym przypadku Ci nie staje, w drugim nie ma czasu wypić... ] [ (z bloga Internetowego Obserwatora Mediów) ]Received on Thu Sep 22 04:00:03 2011
To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 22 Sep 2011 - 04:51:04 MET DST