Re: Karta muzyczna

Autor: .Peeter <peeter993_at_nospam.gazeta.pl>
Data: Sun 11 Sep 2011 - 22:52:36 MET DST
Message-ID: <j4j72n$llk$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

"Krasnal" wrote:
> W tej chwili jako wzmacniecza używam starej wieży Sony z dobrymi kolumnami
> dokładnie taka:
> http://www.elektroda.pl/rtvforum/files-rtvforum/sony2_1180.jpg

Z doświadczenia - to będzie słaby punkt... Przerabiałem takie konfiguracje:
1. Audigy 2 ZS + Sony MHC-NX3AV z dedykowanymi głośnikami
- wrażenia: głośniki do bani :-)
2. Audigy 2 ZS + Sony MHC-NX3AV + Tannoy Reveal mk1
- wrażenia: dużo lepiej... :-)

Potem przyszła zmiana sprzętu i konfig się zmienił na:
3. Asus Xonar DX + Sony MHC-NX3AV + Tannoy Reveal mk1
- wrażenia: przepaść niebo a ziemia, całkiem przyjemny dźwięk, ale daleko
mu było do tego, co Tannoye potrafiły wyprodukować z siebie w sklepie.

Ostatnio szarpnąłem się na porządny wzmacniacz i jest teraz:
4. Asus Xonar DX + NAD C326BEE + Tannoy Reveal mk1
- wrażenia: teraz gra to naprawdę ładnie. Niby wzmacniacz tylko wzmacnia
sygnał i podaje go na głośniki, ale przepaść jakościowa między Słonym
a NADem jest gigantyczna.

Z czystej ciekawości porównywałem poszczególne karty dźwiękowe na
znacznie tańszej miniwieży Sony MHC-771 i różnica między kartami była
znikoma, ale ta miniwieża sama z siebie gra jak g...o. :-)

A! Oczywiście żadnych crystallizerów, uśmiechniętych equalizerów i innych
dziwnych wynalazków. Bo po co? Dodatkowo na wzmacniaczu na stałe
włączone Tone Defeat (ominięcie regulacji niskich i wysokich tonów).

Nie da się ukryć, że próbuję zasugerować, aby zacząć od najsłabszych
elementów całej układanki i skończyć na karcie dźwiękowej. Niestety.

Pozdrawiam
.Peeter
Received on Sun Sep 11 22:55:02 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 11 Sep 2011 - 23:51:03 MET DST