Re: Laptop emachines w Biedronce

Autor: Andrzej Libiszewski <a.libiszewski_at_gazeta.usunto.pl>
Data: Fri 22 Apr 2011 - 12:00:04 MET DST
Message-ID: <757501s0j9tj.1wc96dv0npsv9.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"

Dnia Fri, 22 Apr 2011 11:37:53 +0200, zly napisał(a):

> Dnia Fri, 22 Apr 2011 10:47:15 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):
>
>> No patrz, od pięciu lat wysyłam bardzo różne acery na serwis i nigdy mi tak
>> nie odpisali. Raz zaproponowali za to wymianÄ™ na nowszy model.
>
> Może trzeba było wysłać, a nie najpierw dzwonić...

Bez zgłoszenia i nadanego numeru naprawy zapłacisz jedynie za przesyłkę
międzynarodową w obie strony.

> A może to kwestia, że
> już po gwarancji było (oczywiście gotów byłem płacić).

To możliwe. Swoją drogą, trzeba być desperatem, żeby serwisować
pogwarancyjnie u producenta. Nie opłaca się.

> No cóż już się nie
> przekonam, bo szajsu Acera w życiu nie kupię. Nie bez powodu to najtańsza
> marka jak siÄ™ okazuje.

Żebyś się nie zdziwił. Serwis Acera wcale nie jest zły, a ich komputery
wcale nie sÄ… jakoÅ› specjalnie awaryjne.

-- 
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"I felt vaguely uneasy, though I couldn't say why. It did not seem
all that unusual to be drinking with a White Rabbit, a short guy who
resembled Bertrand Russell, a grinning Cat, and my old friend Luke
Raynard, who was singing Irish ballads while a peculiar landscape
shifted from mural to reality at his back."
Received on Fri Apr 22 12:05:02 2011

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 22 Apr 2011 - 12:51:03 MET DST