Radosław Sokół pisze:
> Słusznie prawisz. Tylko że wtedy zamiast tego notebooka 15"
> może warto... mały komputerek stacjonarny? Choćby EeeBox,
> jeżeli już tak lubi ASUSa. Da się go nawet przykręcić z
> tyłu monitora na mocowaniu VESA i komputera wtedy w ogóle
> nie widać. A klawiatura i mysz mogą być bezprzewodowe.
Też o tym myślałem. Ale wygląda na to, że porównywalny wydajnościowo
mini-desktop (czyli nie na atomie) jest droższy od porównywalnych
notebooków. Z mozliwoscią napraw nettopów jest pewnie podobnie jak z
laptopami, więc trudno tu doszukiwać się zalet jednego rozwiązania nad
drugim.
Pszemol napisał, że chce bardzo sporadycznie korzystać z komputera, w
takiej sytuacji da się pracować na czymkolwiek (podobnie jak w pociągu PKP).
IMO jedyna przewaga nettopów/minidesktopów nad laptopami to mniejsze
zmęczenie mechaniki (np. zawiasy macierzy), co może oznaczać dłuższą
żywotność płyty głównej.
BTW: Do tej pory laptopy zmieniałem właśnie z powodu uszkodzeń płyt
głównych (albo wady fabryczne albo uszkodzenia mechaniczne wywołane złą
konstrukcją obudowy).
-- pozdrawiam Piotr XLR250&bmw_f650_dakarReceived on Sun Jan 16 15:45:02 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 16 Jan 2011 - 15:51:02 MET