Dnia 2010-12-31, o godz. 01:23:03
Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com> napisał(a):
> Dnia Fri, 31 Dec 2010 00:52:02 +0100, adresss@poczta.pl napisał(a):
>
> >>Ciekawy oksymoron...
> >
> > ale mysle, ze trafne stwierdzenie. Coraz czesciej ludzie kupuja
> > notebooka, zamiast stacjonarny komputer, aby....mnie miejsca
> > zajmowal.
>
> Owszem. Za jakiś czas patrzy się jednak na sytuacje, gdy ów notebook
> obrasta zewnętrzną klawiaturą, myszą, dodatkowym dyskiem,
> niejednokrotnie jakąś podstawką, aby ekran pod wygodniejszym kątem
> był. Plątanina kabli rośnie, ale dalej nazywa się, że mniej miejsca
> notebook zajmuje. I choć może jest w tym trochę prawdy, to śmiem
> twierdzić, że pieprznik z kablami bywa mocno większy. :) Że się tak
> trochę powyzłośliwiam i ponabijam. ;D
Ta... ;-) W domu sam laptok+zasilacz głównie na stoliku na kanapie w
salonie. Drugi laptok żony (dostałem w rozliczeniu za tzw. fuchę bo
inaczej bym nie kupił) robi za stacjonarkę w kuchni. Ale w pracy mój
laptok często dla wygody jest podpięty pod monitor większy, mysz,
klawiaturę, siec na kabelku bo szybsza, często jakiś dysk po USB, do
tego stacja dokująca do telefonu etc. No i efekt jest taki że na biurku
trza więcej miejsca niż na zwykłe 3 monitory, 3 klawiatury i 3 myszki
bo jeszcze laptok się musi zmieścić. Tylko mi nie piszcie o KVM-ie bo
jeden komplet jest po 8- a drugi pod 16-portowy podpięty ;-)
Zdrówko
Received on Fri Dec 31 09:45:07 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 31 Dec 2010 - 09:51:04 MET