Re: Jak załoćyć partycję by pominąć bad sectory ?

Autor: Milosz Klemens <maveriq_at_interia.pl>
Data: Thu 30 Dec 2010 - 17:24:39 MET
Message-ID: <ifibo8$dqm$1@news.task.gda.pl>

Przerabiałem temat przez kilka lat na kilku różnych dyskach. IMHO prawda
jest taka: teoretycznie da się "wyizolować uszkodzony obszar" i nawet jeden,
czy dwa dyski chodziły u mnie w ten sposób, aczkolwiek na dłuższą mete jest
to mało praktyczne rozwiązanie. Komputer często zwalnia, a dysk tak czy owak
jest już częsciowo padnięty, więc nic tylko czekać aż sierozsypie do
reszty.IMHO na dzieńdzisiejszy lepiej kupić na allegro za 2-3 dyszki sprawny
dysk 20 GB, niż się użerać z "krojeniem" 200 -tki.

Pozdro, M.

BTW: dyski oczywiście przez jakiśczas chodziły, ale na dłuższą metę i tak
nie byłęm z tego rozwiązania zadowolony

Użytkownik "Radosław Sokół" <rsokol@magsoft.com.pl> napisał w wiadomości
news:2010122921493700@grush.one.pl...
>W dniu 15.12.2010 14:07, Mark pisze:
>> A jeśli juz koniecnzie musisz, to zrob formatowanie niskopoziomowe (low
>> level format) gdzie uszkodzone sektory zostana odpowiednio oznaczone.
>
> Żaden normalny dysk ATA i SATA od co najmniej 15 lat nie po-
> zwala na przeprowadzenie formatowania niskopoziomowego w wa-
> runkach domowych ;) Co najwyżej zerowanie z testowaniem po-
> wierzchni. Co też nie jest zbyt potrzebne, bo sterownik dy-
> sku na bieżąco analizuje stan powierzchni i wyłącza uszkodzo-
> ne sektory z użycia.
>
> --
> |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
> | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ |
> | | Politechnika Śląska |
> \........................................................../
Received on Thu Dec 30 17:25:03 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 30 Dec 2010 - 17:51:03 MET