Użytkownik "maX" <aver@interia.pl> napisał w wiadomości
news:ia1bbd$f3s$1@atena.e-wro.net...
>
> Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
> news:ia0pn7$bt3$4@node1.news.atman.pl...
>> Dnia 2010-10-24 02:28, Użytkownik maX napisał:
>>
>>>> Jeśli dyskietki były formatowane na 360 lub 720 to dane bez
>>>> problemów odczyta posiadacz Amigi lub Atari ST z dysponujący
>>>> taką stacją. Szybciej znajdziesz takiego gdzieś w okolicy
>>>> niż podepniesz starą stację do współczesnego kompa.
>>>
>>> Odczyt tak, na obu w/w maszynach, ale korekcja błędów (gdyby dyskietki
>>> nie przetrwały próby czasu) - tylko Amiga. Ona miała jakiś rewolucyjny
>>> kontroler FDD umożliwiający rzeczy niemożliwe na flopach PC/Atari/Apple,
>>> w tym przypadku korekcja błędów - dyskietki nieczytelne na PC niemal
>>> zawsze odczytywałem bez problemu na Amidze.
>>
>> Kwestia oprogramowania, zamiast przerwać odczyt po błędzie
>> pozwalała na powtarzanie odczytu dowolną ilość razy.
>
> Nie jestem pewien czy to kwestia zwykłego powtarzania prób odczytu. To
> raczej jak w napędach optycznych - jedne mają lepsze mechanizmy korekcji
> błędów (jeśli płytka stwarza problemy przy odczycie), a inne gorsze.
Teraz sobie przypominam, że flop w moim ówczesnym pececie rzęził i mielił
taką nieczytelną dyskietką, aż w końcu komp wypluwał komunkat o błędzie
odczytu. A na Amidze taka dyskietka była odczytywana bez problemu (a, jak
większość Amigantów, fabryka dała mi stację Chinona a nie Teac). W dodatku
na Amidze czytałem te problematyczne dyskietki w czystym dosie pod
PC-Taskiem, a nie sądzę żeby PC-Task miał jakieś mechanizmy korekcji, więc
wszystko musiało się odbywać na poziomie kontrolera FDD.
Received on Sun Oct 24 15:30:02 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 24 Oct 2010 - 15:51:05 MET DST