Re: Jak archiwizować dane?

Autor: latet <latet_at_latet.pl>
Data: Mon 13 Sep 2010 - 12:14:44 MET DST
Message-ID: <i6ktj3$dgv$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

> Zastanawiam się nad wyborem metody archiwizowania danych.
> Chodzi o amatorskie przechowywanie prywatnych zdjęć, trochę filmów, muzyki
> itp. Na razie dowiedziałem się, że:
> - płyty DVD są dobre na krótką metę i się rysują;
> - zewnętrzne HDD lepsze, ale żywotność też nie najlepsza
> - flash tak jak HDD, ale "łatwo zgubić" (co to w ogóle za argument?)

Ze względu na sporą ilość cennych dla mnie danych (obecnie ok. 1000 GB i szybko
rośnie) już z 10 lat temu przerzuciłem się na robienie kopii zapasowych
wyłącznie na dyskach twardych. Mam 3 poziomy backupów:

1) doraźny (niemal codzienny) - na fizycznie drugi dysk twardy w tym samym
kompie
2) cotygodniowy - na trzeci dysk twardy przechowywany w domu, ale odłączany i
chowany w szafie
3) comiesięczny - na czwarty dysk twardy przechowywany w bezpiecznym miejscu
poza domem.

Dyski okresowo sprawdzam programem MHDD, który potrafi wykryć potencjalnie
zbliżające się problemy. Stosuję też, gdzie się da, sumy kontrolne .md5 -
weryfikuję je obowiązkowo tuż po wykonaniu kopii oraz tuż po podłączeniu dysku,
który jakiś czas używany nie był (zanim wgram na niego nową wersję backupu -
sprawdzam, czy przechował starą wersję bez szwanku).

Przeszło przez moje ręce kilkadziesiąt dysków twardych, widziałem śmierć wielu z
nich. Nie przypominam sobie sytuacji, abym schował do szafy sprawny dysk, a
wyjął z niej trupa. Wszystkie, które zdychały - zdychały działając w kompach
albo ulegając fizycznym uszkodzeniem w rodzaju upadku na podłogę.

Mam też całkiem dobre doświadczenia z trwałością płyt DVD, ale ze względu na ich
śmiesznie małą pojemność, nie używam ich do backupów. Trzymam jednak w celach
doświadczalnych ok. 30 płyt DVD różnych producentów, nagranych w różnych latach
na różnym sprzęcie. Badam je okresowo i w największym skrócie mogę powiedzieć,
że wnioski są takie: dobrze nagrana płyta (taka, które tuż po nagraniu ma
świetnie wyniki testu PIE/PIF) starzeje się niezwykle powoli i nie ma żadnych
problemów z jej odczytem po 3, 5, 7 latach - starszych nie mam). Natomiast
plyty, które od początku były nagrane kiepsko, albo średnio - tracą jakość dość
szybko i można się spodziewać, że po paru latach będzie duży problem z ich
odczytem).

Pozdrawiam,

latet
Received on Mon Sep 13 12:15:03 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 13 Sep 2010 - 12:51:01 MET DST