Re: Serwis Asus i nieuwzględniona reklamacja

Autor: Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk_at_gmail.com>
Data: Wed 28 Jul 2010 - 02:10:27 MET DST
Message-ID: <rb82qf5pm8bz.dlg@maverick.kielek.info>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia Wed, 28 Jul 2010 00:42:52 +0200, Andrzej Libiszewski napisał(a):

>> Szkoda tylko, że normalnie i wprost się nie mówi, że opłata pokrywa koszty
>> transportu i sprawdzenia / testowania wysłanego sprzętu. Mają ludzi za
>> tłuszczę, która nie potrafi sobie sprawdzić cen przesyłek kurierskich tu i
>> ówdzie? Choć w sumie...
>
> Jak myślisz, ile osób zadało sobie w ogóle trud przeczytania całego tekstu
> gwarancji na stronie producenta?

Dlatego napisałem "Choć w sumie...", bo jakoś tak zdaję sobie sprawę z tego,
że czytanie (generalnie), a już czytanie ze zrozumieniem (szczególnie), to
mocno kuleje... Sobie pozwoliłem któregoś dnia popełnić jeden mały tekst
odnośnie tego zjawiska - tu się powtarzać nie będę (jak ktoś chce, to
zapraszam na http://maverick.jogger.pl/2010/07/16/czytanie-ze-zrozumieniem/)

(ciach...)
>>>> Wiesz - przy reklamacjach obuwia częstym przypadkiem jest tekst, że były
>>>> nieprawidłowo użytkowane. Znaczy się - używałeś obuwia do chodzenia, a to
>>>> przecież nie jest normalne. Mój telefon nawet raz nie spadł z biurka -
>>>> wiesza się, wylądował trzeci raz w serwisie w ciągu półtora miesiąca.
>>>
>>> Czyżbyś nabył Etena? ;)
>>
>> Nie. Nokię E52.
>
> No proszę, a zabrzmiało jakby to był Eten M800 :)

Pół roku spokoju, wieszanie się, problemy z włączeniem - generalnie cyrk.
Teksty pracowników z serwisu dalej cholernie mocno podnoszą mi ciśnienie,
ale pozwolę sobie zacytować (może mi aorta nie pieprznie - jednocześnie
przepraszam za offtopa):
- po pierwszej wizycie i wymianie płyty głównej, przy wizycie drugiej: "Pan
przywracał ustawienia z kopii zapasowej? Och, to mogło spowodować problemy".
Na pytanie które konkretnie ustawienia owe problemy spowodować mogły i
dlaczego przez poprzednie pół roku użytkownia (ze starą płytą główną)
problemów nie raczyły sprawiać, pani się zawiesiła i odpowiedzi udzielić nie
potrafiła;
- odbiór telefonu po drugiej wizycie. Czytam, że dokonano "aktualizacji
oprogramowania". Pytam pani, co to ma znaczyć, skoro wersja oprogramowania
jest dokładnie identyczna z tą, którą miałem przed oddaniem aparatu do
naprawy. Pani mi na to, że takie ponowne wgranie softu może pomóc. Na
pytanie, czy jak jej silnik w samochodzie zgaśnie i nie pozwala się ponownie
uruchomić, stosuje metodę pt. "wysiąść, wsiąść i spróbować ponownie
odpalić", pani się znowu zawiesiła. Może nie ma samochodu. W każdym bądź
razie wymamrotała pod nosem magiczne stwierdzenie o "procedurach". Spytałem
się pani, o co się chce założyć, że będę tu przed upływem tygodnia. Niestety
- nie zaryzykowała.
- dogrzebałem się w sieci
(http://www.ipmart-forum.pl/archive/index.php/t-23358.html) informacji, że
po prostu część telefonów tego modelu jest fabrycznie uwalona. Sprawdziłem
sobie numery seryjne płyt głównych - pierwsza niby nie pasowała (9 cyfrą
IMEI u mnie była AFAIR 9 (nie mam teraz karty gwarancyjnej pod ręką - leży w
serwisie z aparatem)). Może dlatego słuchawka wytrzymała pół roku. Po
wymianie płyty IMEI na 9 polu miał już cyfrę 2. Telefon wytrzymał miesiąc,
zaliczając ze dwa razy zwis. Oddaję do naprawy, pani mi wyjeżdża z tekstem o
"aktualizacji oprogramowania", na co mnie zaczęło już szkliwo z zębów
schodzić. Pokazuję wydruk z tym wątkiem. Pani rzuca tekste "to pewnie z
jakiegoś forum? Wie pan, na forach to ludzie bzdury wypisują". Tylko jakoś
nie chciała mi dać na piśmie zapewnienia, że znalezione i przedstawione
przeze mnie informacje to właśnie bzdury. Dziwnym też trafem (telefon oddany
w ostatnią sobotę) jeszcze nie dawali znać, że jest do odbioru (poprzednio
się w niecałe 48 godzin "uwinęli"). Inna sprawa, że jak przyjdę po odbiór i
zobaczę ten tekst (o aktualizacji softu), to sobie zapotrzebuję owego
"serwisanta", który to wymyślił i rozwieszę po okolicznych latarniach, bo -
przepraszam wrażliwych - wkurwiony już jestem do wiwatu. Podobnie zresztą,
jak zobaczę IMEI ewentualnie wymienionej płyty głównej z 1 czy 2 na 9
pozycji.

Kolejną już kwestią jest, że pieprzę się z tym tematem od 14 czerwca. Jak by
nie patrzeć - półtora miesiąca, podczas których serwis Nokii najwyraźniej
usiłuje rżnąć głupa koncertowo. Nie wiem, na ile się to zda, ale nie
zamierzam odpuścić - albo telefon dostanę sprawny, albo zażądam wymiany na
sprawny u sprzedawcy. Nokię Poland i to podejście do nabywcy i tak opiszę
gdzie się da, łącznie ze skierowaniem pisma do rzecznika praw konsumenta i
naczalstwa Nokii Poland. Poziom wk***ienia przekroczył już u mnie po prostu
wartości krytyczne.

>> (ciach...)
>> Przecież to jest do spunktowania w 30 sekund.
>
> Ci najbardziej uparci nawet po pokazaniu zdjęć, gdzie wszystko doskonale
> widać (z bibułkami - detektorami wilgoci włącznie) potrafią iść w zaparte.

Wiesz - wychodzę z założenia, że z siebie nie dam robić idioty, niezależnie
od tego "z której strony biurka" jestem. Podejście się sprawdza, choć
czasami bywa gorąco. :)

-- 
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Fortuna to niestała dziwka.                                              ]
[                                   (Konował, Glen Cook "Czarna Kompania") ]
Received on Wed Jul 28 02:15:03 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 28 Jul 2010 - 02:51:04 MET DST