Dnia Tue, 20 Jul 2010 02:08:38 +0200, vDon napisał(a):
> Michal Kawecki wrote:
>> Dnia Mon, 19 Jul 2010 17:23:52 +0200, vDon napisał(a):
>>
>>> Problem polega na tym, że licencja jako umowa cywilno-prawna podlega
>>> normom (nadrzędnego wobec niej) europejskiego i polskiego prawa
>>> stanowionego. Z tych z kolei wynika, że właściciel praw autorskich
>>> majątkowych _nie_ może zakazać przeniesienia programu na inny PC, a
>>> nawet jego dalszej odsprzedaży (art. 51 ust. 3 ustawy o pr. autorskim).
>>
>> Mylisz się. Postanowienia dotyczące programów komputerowych zawarte są w
>> Rozdziale 7 tejże Ustawy. Kwestię ich rozpowszechniania reguluje Art. 74
>> ust. 4 pkt. 3:
>
> W razie jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości - program komputerowy to
> również utwór. Art. 51 ust. 3 dotyczy więc go w takim samym zakresie.
Jeszcze raz, żeby nikt nie miał już najmniejszych wątpliwości: Ustawa
zapewnia twórcy prawo do określenia w umowie o korzystanie z utworu -
zwanej licencją - pól eksploatacji programu, w szczególności zakresu,
miejsca i czasu korzystania, a także innych szczegółowych ograniczeń o
ile nie są one niezgodne z ustawą (Art. 17, Art. 41, Art. 46, Art. 50,
Art. 64). W tym kontekście zapisy Art. 51 ust. 3 nie mają tu nic do
rzeczy, bo cóż z tego, że można obracać programem, jeśli jego autor może
odmówić zgody na jego eksploatację powołując się na naruszenie warunków
licencji (Art. 67, Art. 68).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Licencja_oprogramowania
>> Ależ każdy program można i przenieść, i odsprzedać, podobnie jak można
>> sprzedać kolumnę Zygmunta - kto zabroni ;-)? Nie można jednak tak
>> przeniesionego programu na nowej maszynie użytkować - oczywiście, bez
>> zgody jego autora, w tym wypadku Microsoftu - bo naruszy to
>> postanowienia umowy licencyjnej zawartej pomiędzy użytkownikiem a
>> autorem programu. Któreż to normy odbierają prawo właścicielowi
>> oprogramowania do ustalania zasad jego użytkowania? Które normy dają
>> prawo użytkownikowi do łamania postanowień licencji?
>
> Umożliwia to właśnie wspomniany w moim poprzednim poście artykuł.
> Właściciel praw autorskich majątkowych nie stoi ponad prawem, a licencja
> to nadal tylko umowa. Jeśli jej postanowienia są niezgodne z ustawą to
> siłą rzeczy nie są one wiążące dla żadnej ze stron.
A które z postanowień umowy OEM EULA są z ustawą niezgodne?
> BTW, nie ma sensu kopiować treści przepisów szczególnych dotyczących
> oprogramowania. Pomijając fakt, że cały tekst jest ogólnie dostępny -
> żaden z nich nie uchyla stosowania omawianej normy prawnej. Nie zachodzi
> tu sytuacja jak np. przy dozwolonym użytku osobistym programów (art. 77
> tejże ustawy).
Ma sens, bo program komputerowy nie jest utworem literackim i dotyczą go
całkiem inne przepisy. Nie udziela się licencji na czytanie książek, a
na korzystanie z programu - tak.
-- M. [Windows Desktop Experience MVP] /odpowiadając na priv zmień px na pl/ https://mvp.support.microsoft.com/profile/Michal.KaweckiReceived on Tue Jul 20 07:22:49 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 20 Jul 2010 - 07:51:02 MET DST