Re: 1600x1200 po DVI-D single link, czyli co sie stalo temu misiu?

Autor: BartekK <sibi_at_NOSPAMdrut.org>
Data: Sat 09 Jan 2010 - 14:05:27 MET
Message-ID: <hi9vj6$6p5$1@nemesis.news.neostrada.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed

W dniu 2010-01-07 12:53, Vituniu pisze:
> 1600x1200 po DVI-D single link, czyli co sie stalo temu misiu?
> Zmienam kabel na inny, typ ten sam, tylko wykonanie jakies takie
> przyzwoitsze i... abra kadabra - monitor znow lubi sie z karta.
> Pytanie bardziej z zakresu voodoo niz nauk scislych: co to, u licha,
> za automagiczna degradacja kabla nastapila??
A czemu nie? wystarczy że był na początku już marny, z tłumieniem "na
granicy", a tu wystarczyło jedno załamanie więcej, pogorszenie
parametrów w.cz. dielektryka, zwiększenie wilgotności, zmiana
temperatury karty/monitora (inny próg czułości) i już 1/0 w sygnale się
"rozmyło" poniżej progu rozpoznawania (tzn poniżej progu korekcji błędów
pozwalającej na wyświetlanie, dvi jest prostym protokołem bez żadnych
kosmicznych korekcji i z marną odpornością na zakłucenia/zniekształcenia).

-- 
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi_at_drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
Received on Sat Jan 9 14:10:03 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 09 Jan 2010 - 14:51:01 MET