Sergiusz Rozanski pisze:
> Ale mając w alternatywie sleepa trwającego 2-5 sekund to nawet
> minutowe hibernowanie to wieki
Oczywiście.
> a pobór prądu jest imo marginalny
> (nie wiem czy start/dehibernacja nie pochłonie więcej niż kilka
> godzin sleepa).
Oj, tu bym się zdziwił. Hibernacja równa się prawie że wyłą-
czeniu komputera, więc parę lub paręnaście watów dalej jest
zjadanych. Uśpienie jednak podtrzymuje część płyty głównej,
procesora, pamięci i niektórych kart, więc spokojnie może
być w zakresie od kilkunastu do niższych kilkudziesięciu
watów.
Oczywiście wszystko z uwzględnieniem strat na zasilaczu.
Warto zatem korzystać z uśpienia, jeżeli chodzi o godzinę
czy dwie, ale przy wyłączaniu komputera na noc hibernacja
jest o *wiele* lepsza. Dodatkowo, niegroźny jest dla niej
chwilowy zanik napięcia zasilającego :)
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Fri Aug 14 16:20:04 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 14 Aug 2009 - 16:51:02 MET DST