W dniu 07.07.2009 10:42, Papa Smerf pisze:
> widzisz, bo wzmacniacz jest tak zaprojektowany że nawet przy pełnej mocy
> nie potrzebuje odkurzacza, radiator w zupełności mu wystarcza!:O)
> a na pełnej mocy chodził nie raz!:O)
Po pierwsze, już Ci zostało pokazane, że wzmacniacz akustyczny
400 W na pewno nie rozprasza całej tej mocy wewnątrz siebie.
Nawet, jeżeli ma sprawność rzędu 25%, to już do rozproszenia
jest 300 W w szczycie. A komputer, niestety, olbrzymią więk-
szość mocy rozprasza w postaci ciepła w swojej objętości,
a z tego większość na małych objętościach.
Po drugie, w przypadku takich wzmacniaczy często 90% miejsca
w obudowie zajmują radiatory, a czasem nawet obecne są mimo
wszystko awaryjnie włączane wentylatory. W pececie nie da się
montować tak wielkich pasywnych systemów chłodzenia, bo każda
płyta główna jest inna, a wszędzie są jakieś kabelki, dyski
i inne pierdółki.
Po trzecie, wzmacniacze - a dokładniej mówiąc ich części
wydzielające takie moce - buduje się z układów zawierających
w sobie raptem kilkanaście tranzystorów. Każdy tranzystor
jest zatem otoczony obudową rozprowadzającą ciepło i odpro-
wadzającą je do radiatora. W mikroprocesorze masz z kolei
miliony tranzystorów umieszczone jeden obok drugiego.
We wzmacniaczu jeżeli radiatory mają 60 stopni, to i tran-
zystory mają pewnie te 60 stopni. W procesorze 60 stopni na
radiatorze oznacza spokojnie 80-90 stopni na tranzystorach,
a czasem i więcej lokalnie. We wzmacniaczu stosowane są
duże tranzystory mocy, w których uszkodzenie złącza wymaga
ekstremalnych warunków. W mikroprocesorach masz cholernie
skomplikowany układ scalony, w którym wystarczy drobne
lokalne zjawisko migracji, by ubić złącze.
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Tue Jul 21 09:00:05 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 21 Jul 2009 - 09:51:07 MET DST