Robert pisze:
> Witam
>
> Zamierzałem kupić nowy, większy dysk twardy. W swojej historii miałem już
> chyba większość dostępnych marek, ale ostatnio kupowałem dyski Samsunga. Nie
> ukrywam, częściowo za 'namową' tuzów tej grupy. Zarówno model 160 jak i 320 GB
> spisywały się doskonale. Nie miałem i nie mam z nimi żadnych problemów. Jako,
> że moim głównym priorytetem była cisza, ponownie skierowałem się w stronę tej
> firmy. W sklepie, po rozmowie ze sprzedawcą nabrałem jednak wątpliwości.
> Okazało się, że dysków Samsunga psuje się wielokrotnie więcej niż marek typu
> WD, Seagate itd. Różnica w zwrotach gwarancyjnych, biorąc pod uwagę procent
> sprzedaży, jest kilkukrotna :-O (taką opinię miał też gość na jednym z forów,
> przedstawiający się jako pracownik jednego z większych dystrybutorów części
> komputerowych w kraju). Jak to więc jest z dyskami tej firmy. Czy określenie z
> czasów ich napędów optycznych - Szajsung, jest dalej aktualne?
Siedzę w PC-tach od początku lat 90-tych i dysków różnych producentów w
swoich kompach używałem wiele. Części z nich już dawno nie ma na rynku
(np Conner, Quantum) ale niektórzy nadal produkują sprzęt.
Z moich obserwacji wynika, że nie ma różnic między firmami jeżeli chodzi
o awaryjność. Czasami zdarzają się wpadki z konkretnymi seriami dysków z
powodów wady fabrycznej, ale z reguły jedyna różnica to wydajność i cena.
Co do Samsunga myślę, że możesz nie mieć obaw większych niż w przypadku
Seagate'a, WD, Maxtora lub Fujitsu-IBMa.
Mówiąc wprost, wszyscy producenci to jeden pies ;), ważniejsze jest,
żeby mieć odrobinę szczęścia i nie trafić na taki egzemplarz, który
kilkukrotnie spadał na betonową podłogę w hurtowni lub sklepie.
Kieruj się tylko potrzebami, ceną i gwarancją - to moja rada.
A przede wszystkim rób back-upy i licz sie z tym, że każdy dysk może
paść w każdym momencie niezależnie od logo producenta.
-- pozdrawiam STrangerReceived on Wed Mar 11 14:40:03 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 11 Mar 2009 - 14:51:03 MET