>> Nie moge powiedziec ze nic mu nie było. Dwumetrowy lot na sciane i
>> upadek na podloge powodowały pewne drobne pęknięcia. A po kilku próbach
>> kompletnie nie działało zamknięcie i miałem duże pęknięcie na spodniej
>> częsci.
>
> Gryzie mnie ciekawość - co Cię zainspirowało do takiej zabawy?
>
> --
> Pozdrawiam
> de Fresz
>
Faktycznie jako forma rozrywki czy też forma pracy twórczej przez duże "tfu"
to nie swiadczyło to najlepiej o mnie.
Ale moje działanie powodowała po trosze silna destabilizacja emocjonalna,
którą wywołał sam laptop. Nie był juz całkowicie sprawny a losowość
działania guzika "Power" podnosiłą mi ciśnienie z każdą nieudaną próbą.
Kropkę nad i postawił fakt pojawienia sie w domu następcy (T42). A dalej to
juz zwykła ludzka ciekawość połączona z resztkami szczenięcego:" aaa...co by
było jakby żabie wsadzić słomke w ...i nadmuchac?........"
pzdr
Muzzy
Received on Thu Jan 1 22:00:07 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 01 Jan 2009 - 22:51:00 MET