Re: bad sector

Autor: Radosław Sokół <Radoslaw.Sokol_at_grush.one.pl>
Data: Sat 07 Jun 2008 - 15:03:56 MET DST
Message-ID: <2008060713064800@grush.one.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Mikolaj Tutak wrote:
>>> Ja tam wolę dyski bez relokowanych sektorów. Jesli takie sektory
>>> pojawiają się to nie jest to dobry znak...
>>
>> E tam. Jak kot przeciśnie się pod serwerem to jest równie
>> zły znak. A na pewno równie wiarygodny :)
>
> Nie trywializuj :-)

A Ty z kolei nie dramatyzuj :-)

>> Groźna jest *pochodna* liczby uszkodzonych sektorów, a nie
>> sama ich liczba.
>
> Pochodna po czasie własnie. I jeśli zmieni Ci się z 0 na choćby 1 to
> pochodna ta jest >0, osobisci wolabym niesprawdzać czy nie poleci dalej.

Pochodna w *dłuższym* okresie czasu, a nie chwilowa. Owszem,
przy czasie dążącym do zera perspektywy zmiana z 0 na 1 to
wielki pik, ale nie popadajmy w przesadę.

Jeżeli pojawi się kilka uszkodzonych sektorów, po czym przez
miesiąc czy dwa nic się już dalej nie dzieje, to można w
większości przypadków przyjąć, że dysk wykrył wszystkie
niepewne miejsca nośnika i dalej będzie pracował idealnie
przez kilka lat.

-- 
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Administrator, Politechnika Śląska    |
\................... Microsoft MVP ......................../
Received on Sat Jun 7 15:15:17 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 07 Jun 2008 - 15:51:03 MET DST