Re: Filtr przy kablu USB - po co?

Autor: Janeo <janeo100_at_gmail.com>
Data: Thu 10 Apr 2008 - 12:05:07 MET DST
Message-ID: <d1ad40ea-cf5f-472f-8ba7-23f996729f79@c65g2000hsa.googlegroups.com>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

On 10 Kwi, 11:52, " Sławek Rz." <steve69.SKA...@gazeta.pl> wrote:
> No to ja też chyba mam takiego fuksa.
> Od ponad 3 lat używam 1G Kingston DataTravelerII i nigdy nie korzystałem z
> "bezpiecznego usuwania sprzętu". Czekam aż dioda przestanie migać, a potem
> wyjmuję go z portu USB. Pendrive nadal ma się dobrze  :-)
> System to Win XP.
Nie masz fuksa, zgodnie z tym, co pisze R.Sokół, przypadek zupełnego
zniszczenia może się zdarzyć w wyjątkowej zupełnie sytuacji (choć nie
musi, bo system WinXP teoretycznie czuwa), gdy używa się jakiejś
aplikacji + zbyt wczesne odłączenie od PC, a i to nie zawsze.
Czyli można powiedzieć, że praktycznie zawsze powinno być OK, o ile
nie będziemy zbyt rozkojarzeni, a na co wpływu nieraz nie mamy.
J.
Received on Thu Apr 10 12:10:12 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 10 Apr 2008 - 12:51:04 MET DST