Re: HDD Regenerator 4.1

Autor: Artur Grdeń <artur.grden_wytnij_to__at__wytnij_to_szewczykvw.pl>
Data: Fri 18 Apr 2008 - 19:19:16 MET DST
Message-ID: <fualj9$d3$1@nemesis.news.neostrada.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Miałem okazję używać hdd regeneratora jakieś 3-4 lata temu na własnym
dysku - była to wersja 1.41 o ile pamiętam. Doświadczenie z programem
raczej pozytywne. O programach MHDD i Victoria wtedy nie słyszałem.
Dowiedziałem się o nich przed chwilą po lekturze tego wątku i elektrody.
Jeśli, odpukać, następnym razem stanę przed takim problemem, to nie
omieszkam przetestować obu programów. Opiszę tylko mój przypadek z hdd
regeneratorem.

Miałem dysk 80GB caviara. Na dysku było 3 partycje. Chciałem przenieść
sporą ilość danych z partycji na partycję (jakieś kilkanaście GB) i w
trakcie przenoszenia prawdopodobnie posypało się coś z mechaniką dysku -
w każdym bądź razie było słychać jak dysk stanął i cały komp totalnie
zawisł. Reset kompa i system wstał z bólami, komunikaty o błędach itp.
Ostatnia partycja dysku całkiem zniknęła a środkowa poszatkowana,
przywieszki przy próbach odczytu danych, krzaki w folderach, itp.
Oddałem po wszystkim dysk na gwarancji i oddali mi kasę.

Wracając do uszkodzenia. Podłączyłem ten dysk pod innego kompa i
programy typu easy cd recovery czy pc inspector wieszały się już na
próbie skanowania uszkodzonej partycji i w ogóle nie wykrywały tej,
która zniknęła. Próby kopiowanie tych danych, które ocalały pod samym
windows też powodowały zawieszenia, itp.

Szukałem w Internecie różnych programów do odzyskiwania danych i
znalazłem HDD regeneratora, a że dane i tak wyglądały na stracone, to
testowałem wszystko co wpadło mi w ręce.

Potraktowałem dysk HDD regeneratorem kilka razy. Na szczęście w oim
przypadku trwało to wszystko ze 3 dni. Za pierwszym razem "naprawił"
chyba większość bad blocków logicznych, bo przy następnym przejściu już
ich nie pokazywał. Zostały tylko takie, które zawsze pojawiały się w tym
samym miejscu. Fakt faktem, że po potraktowaniu dysku programem nie
tylko wróciła zaginiona ostatnia partycja, ale ta uszkodzona środkowa
zaczęła działać w miarę prawidłowo. HDD regenerator naprawił dysk w
takim stopniu, że udało mi się odzyskać praktycznie większość danych z
uszkodzonego dysku po prostu kopiując je pod windows na nowy dysk.
Oczywiście trochę plików było uszkodzonych, i niektórych nie dało się
wogóle skopiować bo były w uszkodzonych obszarach dysku, ale odzyskałem
praktycznie wszystko na czym mi zależało.

Zaznaczam, że wtedy to był jedyny program, jaki udało mi się znaleźć,
który cokolwiek naprawił i pozwolił odzyskać. Może i jest on
"szarlatański", ale wtedy nie miałem pojęcia o MHDD i Victorii, ani
świadomości, że HDD regenerator to "samo zło" :)

Tak że jeśli ktoś już spisał dysk i dane na straty i mu nie zależy, to
zawsze może spróbować. Aczkolwiek, jeśli MHDD jest faktycznie lepszy
(nie miałem okazji sam używać) to pewnie nie będzie potrzeby używać HDD
regeneratora.

Żeby nie było, że ja od tych, którym płacą za promowanie HDD
regeneratora, to napiszę: używajcie MHDD i Victorii :)

I pamiętajcie, że tylko prawdziwi twardziele nie robią backupów :)

Pozdrawiam.

-- 
Artur Grdeń
mega @ work
Received on Fri Apr 18 19:20:26 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 18 Apr 2008 - 19:51:46 MET DST