gabi pisze:
> A to moglbys rozwinac? Bo w sumie to nie jest tak, ze ja musze miec quad.
> Ale chcialbym jednoczesnie, zeby po roku sprzet nie byl gruchotem.
> A wydaje mi sie ze inwestujac w quad i w dobra plyte, ktora obsluguje wyzsze
> quady bede mogl zmienic procek kiedy wyzsze modele stanieja (chociaz to
> wtedy sie kloci z moją myslą o tym, zeby zmienic sprzet dopiero za 3-4
> lata).
Ja bym na Twoim miejscu nie brał quada. Co prawda wykorzystanie wielu
rdzeni jest coraz lepsze w kolejnych grach, ale gry to jednak nie
wszystko - w domowych zastosowaniach bardziej mogą się przydać dwa
bardzo mocne rdzenie, niż cztery słabsze.
Możesz niby podkręcić tego quada i mieć tyle, ile byś miał ma dualu, ale
myśląc w ten sposób, to duala też można podkręcić i kółko się zamyka.
Ja mam tu u siebie Core2 6750 2.66GHz + GTS8800 (stacja
programistyczno-developerska) i nie miałem jeszcze momentu, w którym
brakowało by mocy (przy pracy oczywiście).
Jeśli chcesz mieć komputer na 3-4 lata, to weź dual-core, załóż porządne
chłodzenie, podkręć go na >3GHz, a za zaoszczędzone pieniądze kup jak
najlepszą grafikę - bo na to najszybciej zaczniesz narzekać.
Takie moje zdanie.
Received on Sun Apr 13 19:59:58 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 13 Apr 2008 - 20:53:18 MET DST