> kup/pozycz identyczny i podmien elektronike - dopiero wtedy sie przekonasz
Znalazłem w sieci adres jakiegoś serwisu, który robi takie rzeczy.
Gostek zgodził się przyjąć dysk dzisiaj wieczorem. Jak zobaczył
to się uśmiał, bo dysk naprawdę wyglądał jak po pożarze. Mówił, że
jest szansa na to, że dane się zachowały ale to tylko sznasa.
Nic nie gwarantował, bo wygląda to gorzej niż myślał. Musi to
obejrzeć.
> jestes pewny ze podlaczyles wtyczke zasilajaca dobra strona?
> wiem ze jest wyciecie... ale zastnawia mnie to twoje "mocne dociskanie"...
No teraz to głowy nie dam ale myślę, że dobrze podłączyłem.
W końcu jest ten ząbek. :) Ale teraz to do tego nie dojdę...
Rety, jaki ja jestem głupi... Normalnie nie mogę na siebie
patrzeć po tym co zrobiłem. Szlag mnie trafia. Nie mógł pójść
drugi dysk (250GB SATA), który właśnie odłączałem i który jest
pusty? Nieeeee... jak ma się zjarać to oczywiście 500GB
i zawierający rzeczy na których mi zależy i których oczywiście
tradycyjnie nie zdążyłem zbackupować. :) Jak ja się nienawidzę...
:)
Mariusz
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/Received on Tue Apr 1 11:45:06 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 01 Apr 2008 - 11:51:01 MET DST