radxcell napisał(a):
> to samo dzieje sie troche z internetem. kiedys tworzyli te gazety
> pasjonaci i przelewali swoja pasje na papier. dzis - etatowi redaktorzy
> dla kasy. kiedys lazenie po stronach domowych ludzi bylo ciekawe i
> zajmujace, dzisiaj mamy redagowane przez dywizje "profesjonalistow"
> portale i blogi wszystkich, od Marcinkiewicza po pana Zdzicha z
> warzywniaka. wszystko pod szablon.
Dokładnie. Pamiętam, jak założyłem sobie neta około 2000-2001 roku
łącząc się przez modem. Strony domowe ludzi to było naprawdę coś
pięknego. Powód był jeden - założenie czegoś takiego wymagało trochę
pracy i znajomości HTMLa. Dzisiaj to wypełnienie paru rubryczek,
wyszperanie grafiki w necie i można pisać bloga... Ja sam pracowałem nad
swoją domową WWW mając wtedy jakieś 15 lat, niestety - czasu nie
starczyło. ;) To była wielka przewaga tamtych czasów - taki Internet
doskonale filtrował ludzi, którzy się nie powinni w wirtualnej
społeczności znaleźć - trzeba było skonfigurować serwer usenetu aby
prowadzić dyskusje (bo fora jeszcze się tak nie upowszechniły) a fakt,
że trzeba było ograniczać czas spędzony w sieci na modemie sprawiał, że
wchodziło się po to, żeby zrobić co ma się zrobić, a nie po to, żeby się
powygłupiać i pisać bzdury.
Teraz zbliża się sezon komunijny, kolejne dzieciaki dostaną laptopa i
neostradę i aż strach pomyśleć co to będzie... :(
A co do "Bajtków" to mam cała stertę. Co prawda trochę się spóźniłem na
ośmiobitowce w ich czasach, ale tak w połowie lat dziewięćdziesiątych
miałem okazję się nimi pobawić. To były inne czasy - wtedy chcąc nie
chcąc korzystanie z komputera pewnej wiedzy wymagało, Internetu nie było
więc istniały takie czasopisma.
Received on Sun Apr 29 19:55:07 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 29 Apr 2007 - 20:51:23 MET DST