fiodor napisał(a):
> sokol tak gada bo on lubi takie pierdy
> zeby zablysnac,
Ale ty pierdoły piszesz
> sata 2 jest i wszyscy producenci softu (np. apple
> w os x) czy twardego (producenci plyt, dyskow)
> wprowadzili ta nazwe aby rozroznic i prawidlowo
> to ze organizacja tak nie nazywa to kij jej w dupe,
> idziesz do sklepu i mowisz dysk sata 2 poprosze,
> wez teraz tlumacz facetowi, panie chce na sata
> dysk ale zeby mial 300 na sekunde, kupujesz
> plyte wiesz ze jak jest napisane ze sata2 to
> wiesz jaki dysk kupic, czy tez informacja
> w systemie ze dysk jedzie na sata2 w osx,
> to jest pomoc i weszlo to do "slownika"
> obojetnie czy to sie organizacji, sokolom
> podoba czy nie
Drugi kandydat do postu miesiąca. Prawda jest taka, że naprawdę nie ma
czegoś takiego jak SATA I, II lub III lub V. To się tylko prędkością
między sobą różni i niczym więcej. Ja sobie nie przypominam, żeby było
ATA I, ATA II itd. Zawsze standard określała prędkość: ATA33, ATA66,
ATA100itd. To teraz sobie różne popaprańce powymyślały jakieś pierdoły
:-) Radek Sokół stosuje po prostu logikę rozumowania i tyle.
Tomaszek
Received on Sat Apr 28 15:35:12 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 28 Apr 2007 - 15:51:30 MET DST