> Co obstawiacie?
Mógłbym godzinami pisać o zasilaczach, płytach głównych i niespodziewanych
awariach jakie spotykają użytkownicy :)
Napiszę konkrety.
Po pierwsze sprawdz czy oba zasilacze są sprawne. Tak wiem ... napiszesz
pewnie że stary był sprawny .. a nowy powinien być sprawny ALE może masz
jakiegos "chochlika" który w momencie podlaczenia nowego zasilacza zaczął
palić zasilacze. Tym "chochlikiem" może być uszkodzony procesor, dysk twardy
... oraz wiele innych podzespołów których w życiu byś o to nie podejrzewał.
Ja osobiście stosuje prostą sztuczkę żeby sprawdzić czy zasilacz w ogóle
startuje. Sztuczka ta wcale nie eliminuje zasilacza (który oczywiscie może
startować ale podawać złe napięcia) a jedynie ma na celu sprawdzenie czy
zasilacz się "odpala".
Mostkuję dwa piny we wtyczce (po polsku: wkladam spinacz biurowy ;).
W przypadku zasilacza 20 pinowego są to piny 14 i 15
http://www.modding-faq.de/moddingfaq/atx-stecker/8_ATX-Stecker_(20-Pin).gif
a w przypadku zasilacza 24 pinowego 16 i 17
http://www.modding-faq.de/moddingfaq/atx-stecker/9_ATX-Stecker_(24-Pin).gif
po czym wkladam wtyczkę zasilania do zasilacza. Nie muszę przypominać chyba
o pewnych zasadach BHP które należy zachować przy tej czynności :)
Jeżeli zasilacz startuje - teoretycznie jest sprawny. Podkreślam słowo
"teoretycznie" :)
Pobieżnie to tyle co do zasilacza.
Natomiast w twoim przypadku jeśli zasilacze startują ... zacząłbym od
podłączenia do zasilacza JEDYNIE płyty głównej. Odłącz od płyty głównej
wszelkie pozostałe kable (IDE, SATA), powyjmuj wszelkie urządzenia PCI, oraz
dosyć ważne - odepnij wszelkie kabelki łączące płyte z obudową - mam tu na
myśli diody , włączniki , resety.
Mówiąc jeszcze prościej najlepiej wyjąc płytę z obudowy. Zostawić na niej
tylko to co wymagane jest do rozruchu - czyli grafa, ram i procek
(oczywiscie z wentylatorem ;) ), podłączyć do niej zasilacz i spróbować
odpalić to wszystko zwierając na chwilę piny na płycie do których normalnie
podpięty jest przycisk power z obudowy.
Przed odpaleniem wskazane jest jeszcze zresetowanie ustawień biosu zworką
(lub wyjecie baterii na kilka minut) możesz jeszcze profilaktycznie (pomysły
z życia wzięte :P ) "wyjąć i włożyć" ram, grafike i procek - czyszcząc przy
okazji gniazda i styki z kurzu lub innych zanieczyszczeń.
Jeżeli w takiej konfiguracji ci nie wystartuje to ograniczyłeś własnie listę
podjrzanych części do płyty, procka i ramu.
Jeżeli wystartuje szukaj winnego wsród pozostałych części: urządzeń PCI,
dysków, stacji dyskietek itd, itp ... Najlepiej podpinaj tylko jedno kolejne
urządzenie i sprawdzaj rozruch ... być może po podpieciu któregoś z urządzeń
komputer przestanie sie odpalać i wtedy prawdopodobnie znalazleś sprawcę
tego zamieszania.
Może być również tak ze po ponownym złożeniu komputera i podpieciu
wszystkiego tak jak było - komputer jak by nigdy nic będzie działał :) tak
też sie zdarza - widocznie gdzieś nie było styku i teraz go poprawiłeś
wkładając ponownie którąś z części.
Powodzenia :)
-- Pozdrawiam Tomasz Wnukowski (_Sajgon_) Odpisując na PRV, w adresie zamień słowa: "LOGIN" na "wnutom" "SERWER" na "gmail"Received on Thu Apr 19 19:35:07 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 19 Apr 2007 - 19:51:16 MET DST