zakupiony 1.5 roku temu dysk
(SATA Seagate 160 GB, zasilacz ColorsIt 400 W)
zatrzymal mi sie, po czym od razu ruszyl
(przy czym nie zauwazylem jakichs spadkow napiecia,
windows xp nie zawiesil sie - wszystko dzialalo ok);
zrobil tak z 2-3 razy w ciagu godziny
i nastepnie zatrzymal sie na amen (i windows tez);
wylaczylem kompa, wlaczylem,
ale dysk nie odpalil - probowal ruszyc i stawal, i tak w kolko;
zrobilem przeglad kabli i tasm - wszystko bylo ok;
w koncu jakims cudem udalo mi sie odpalic kompa
i predko zrobilem kopie tego co sie dalo;
(na dysku C: porobily sie jakies bledy,
nie moglem wejsc do niektorych katalogow);
czy to dysk mi pada czy zasilacz ?
tzn.: czy na zasilaczu moga byc spadki napiecia,
ktore odczuje dysk, ale plyta glowna nie ?
Received on Thu Apr 19 16:15:06 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 19 Apr 2007 - 16:51:13 MET DST